konie

W Skłodach-Stachach w woj. mazowieckim, 18-letni kierowca seata wjechał w dwa konie, na których wierzchem jechali dwaj mężczyźni. Jak się okazało jeden z jeźdźców był kompletnie pijany.

Charlotte Jones znalazła się w gronie pierwszych zawodników zdyskwalifikowanych za złamanie nowych przepisów wprowadzonych przez brytyjska federację jeździecką. Wraz z nią szansę na tytuły za wygrane gonitwy w najbliższych zawodach jeździeckich straciła Lunar Discovery, klacz, wobec której dżokejka zastosowała niewłaściwe działania "mobilizacyjne".

Ogień w stadninie koni na warszawskiej Białołęce. W budynku zostały uwięzione konie, których nie udało się uratować. Ranne zostały także dwie osoby.

Do nietypowych zdarzeń z udziałem koni doszło we wtorek nad ranem na Mazowszu. W miejscowości Grzędy na drodze krajowej nr 7 zwierzęta wbiegły w dwóch miejscach przed jadące samochody. Kierowca jednego z nich trafił do szpitala. Ucierpiał jeden z koni.

W poniedziałek Urząd Miejski w Krakowie wydał komunikat, że od wtorku obowiązuje zakaz przejazdu dorożek przez Rynek Główny oraz postoju przed Bazyliką Mariacką w godz. 9.30-19.00. Jednak jeszcze w poniedziałek konie stały w pełnym słońcu na wyznaczonych miejscach do zastępczego postoju.

W związku z ostrzeżeniem przed upałami zamknięto postój stały, a także wprowadzono zakaz przejazdu dorożek przez Rynek Główny w Krakowie. Niestety, w Tatrach nie wzięto przykładu ze stolicy Małopolski. Konie wożące turystów na trasie do Morskiego Oka muszą pracować mimo temperatury.

W stadninie koni w pow. poddębickim doszło do śmiertelnego wypadku. 10-letnia dziewczynka przewróciła się na ziemię, po czym nadepnął na nią koń. Dziecko zmarło.

Na trasie do Morskiego Oka doszło do groźnego incydentu. Spłoszone konie z przyczepionymi saniami uciekły woźnicy i pędziły turystycznym szlakiem. Ludzie spacerujący drogą musieli uciekać w zaspy.

Dwa i pół roku zajęła Malwinie Kozak sądowa i biurokratyczna batalia, aby oczyścić się z zarzutów i odzyskać zwierzęta, które przejęło Stowarzyszenie Pomagaj Pomagać — Różaland, należące do Marcina Różalskiego. Mimo prawomocnego wyroku oraz wstawiennictwa posłanki Barbary Nowackiej, pani Malwinie nie oddano zwierząt. Nie pomogła też interwencja lokalnej policji, której poszkodowana zarzuca odmowę podjęcia działań i "kolesiostwo" z Różalskim.

To nagranie z Tatr obiegło internetową sieć. Kilkaset osób czeka na konny transport do Morskiego Oka. Pojawił się stosowny apel do turystów.

Po raz pierwszy w Dąbrowie Górniczej na czas wakacji policjanci będą pełnić służbę konno. Patrole takie będzie można najczęściej spotkać w okolicach zbiornika wodnego Pogoria 4.

Dobra wiadomość dla zwierząt, które wożą turystów nad słynne tatrzańskie jezioro. Na trasie do Morskiego Oka przeprowadzono testy specjalnego, konnego wozu hybrydowego. Poinformowano też, kiedy najprawdopodobniej wejdzie on do regularnej pracy.

Do 31 maja przed bielskim hipermarketem Auchan trwa zbiórka makulatury. Pieniądze ze sprzedaży surowca zostaną przeznaczone na koszty m.in. utrzymania i opieki weterynaryjnej uratowanych koni. Akcja "Zbieraj makulaturę, ratuj konie" odbywa się już po raz 15.

Stołeczna policja ogłosiła przetarg na zakup ośmiu koni, które będą pełnić służbę w Warszawie. Zwierzęta jednak muszą spełniać szereg wymagań.

Bielski Klub Gaja prosi o pomoc. Tym razem chodzi o zapewnienie zwierzakom opieki dentystycznej.

Policjant Michał Dardziński z Wrocławia wraz z zaprzyjaźnionym właścicielem stajni ruszył konno nad polskie morze, aby pomóc 14-miesięcznemu Antosiowi. Chłopiec zmaga się z zaburzeniami hematologicznymi i cierpi na zespół TAR.

Na Woli rozpoczęły się zajęcia "Wakacje w siodle". To kontynuacja oferty bezpłatnych zajęć zainicjowanej podczas ferii zimowych. Zajęcia skierowane są do dzieci i młodzieży z Woli, które pozostaną w domach podczas wakacji.

Kilka dni temu nieznany sprawca otworzył ogrodzenie stadniny koni w Kowarach na Dolnym Śląsku i uwolnił zwierzęta. Zaginęły trzy młode klacze. Jakież było zdziwienie właścicieli, gdy konie znaleziono na… Śnieżce.

Właściciele wrocławskich stadnin koni od lat zmagają się z problemem dokarmiania zwierząt przez przechodniów. Nie pomagają ani tabliczki informacyjne, ani próby edukowania społeczności lokalnej. Niestety, z powodu ludzkiej nieodpowiedzialności zmarło kolejne zwierzę.

Aż do połowy czerwca czekać będą musieli fani wyścigów konnych na wrocławskim torze na pierwsze gonitwy. Znów będzie można obstawiać zakłady, jednak emocje z nimi związane pozostaną w czterech ścianach.