Rewolucja nad Morskim Okiem. Konie już nie pojadą

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska ogłosiła zmiany w przewozach do Morskiego Oka.

Morskie Oko
Morskie Oko
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pawel Murzyn
Katarzyna Bogdańska

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska ogłosiła na konferencji prasowej, że przewozy konne na trasie do Morskiego Oka ulegną znaczącym zmianom.

- Konie zamiast obecnych siedmiu km w jedną stronę będą jeździły tylko na odcinku 2,5 km [od Palenicy Białczyńskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza]. Dalej będą jeździć już tylko autobusy elektryczne - poinformowała minister.

Nowe zasady przewozów do Morskiego Oka

Zmiany mają wejść w życie od 2026 r., jednak istnieje możliwość, że zostaną wprowadzone już podczas tegorocznych wakacji, jeśli fiakrzy wyrażą na to zgodę - przekazuje Onet. Decyzja ta jest częścią szerszej strategii mającej na celu ochronę środowiska i poprawę warunków transportu w rejonie Tatr.

Decyzja o skróceniu trasy dla koni i wprowadzeniu autobusów elektrycznych jest odpowiedzią na liczne apele ekologów oraz turystów, którzy od lat zwracali uwagę na trudne warunki pracy zwierząt. Nowe rozwiązanie ma na celu poprawę komfortu zarówno dla zwierząt, jak i odwiedzających.

Źródło: Onet

morskie okokoniezmiany

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (160)