Wrocław: ABW zatrzymało byłego księdza, Jacka M.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Jacka M. Postępowanie jest związane z nakłanianiem do nienawiści. Były ksiądz jest jednym z organizatorów rozwiązanego marszu narodowców.
Zatrzymanie Jacka M. przez ABW
Znany ze skrajnie prawicowych poglądów były ksiądz, Jacek M. został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledztwo prowadzi wrocławska prokuratura Stare Miasto, na podstawie dowodów przekazanych przez ABW. Jacka M. doprowadzono na przesłuchanie, powodem jest nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych potwierdził, że sprawa jest związana z artykułem "Polska w cieniu żydostwa", który Jacek M. opublikował 9 listopada na swojej stronie internetowej.
Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Jacka M. złożyła jeszcze w listopadzie gmina Wrocław. Rzeczniczka wrocławskiej Prokuratury Okręgowej, Justyna Pilarczyk poinformowała, że były ksiądz został objęty dozorem policyjnym. M. odmówił złożenia zeznań w sprawie. Jacek M. w dniu zatrzymania miał uczestniczyć w demonstracji organizowanej w związku z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Jacek M. organizował [ marsze narodowców ](https://wroclaw.wp.pl/wroclaw-11-listopada-ulicami-miasta-przejdzie-marsz-narodowcow-6442245761575041a)
Jacek M. po zrezygnowaniu z działalności duchownej związał się z radykalną prawicą. Czynnie uczestniczył w organizacji marszy niepodległości, na których regularnie przemawiał do uczestników. Marsze narodowców w 2018 i 2019 roku zostały rozwiązane decyzję wrocławskiego Urzędu Miasta. Również w 2016 roku, w związku ze swoim przemówieniem, były ksiądz został oskarżony przez wrocławską prokuraturę o nawoływanie do nienawiści. 3 lata temu jednak, na wniosek Prokuratury Krajowej, oskarżenie zostało wycofane.
Zaraz po tegorocznym marszu narodowców Urząd Miasta we Wrocławiu zapowiadał złożenie trzech zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jacka M. W odpowiedzi były ksiądz zapewniał, że również złoży pozwy przeciwko prezydentowi Wrocławia i jego doradcy. Jacek M. podkreślał, że 11 listopada to policja użyła rac i siły podczas manifestacji narodowców.
Zobacz też: Obóz rządzący oburzony funkcją dla Magdaleny Biejat. Marcelina Zawisza: nie rozumiem histerii
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl