Szklarska Poręba. Chłopiec wpadł pod samochód. Jechał na hulajnodze elektrycznej
W Szklarskiej Porębie doszło do groźnego wypadku. Pod prawidłowo jadący samochód wpadł poruszający się na hulajnodze elektrycznej chłopiec. Dziecko trafiło do szpitala.
Jak informuje serwis 24jgora.pl, poruszający się ulicą Gimnazjalną chłopiec wymusił pierwszeństwo na jadącym ulicą Mickiewicza samochodem osobowym marki Opel. Dziecko wjechało wprost pod auto. Doszło do potrącenia.
Chłopiec wpadł pod samochód. Jechał na hulajnodze elektrycznej
Na miejscu niemal natychmiast pojawiły się odpowiednie służby. Uczeń został zabrany do szpitala. Przez kilka godzin trwały czynności na miejscu wypadku, a ruch był utrudniony. To kolejny w regionie wypadek z udziałem hulajnogi elektrycznej.
Rząd zamierza uregulować kwestię tego typu środków transportu. Od czasu wprowadzenia hulajnóg elektrycznych do miast stały się one istną zmorą szpitali. - Jeszcze do niedawna wypadki były sporadyczne. Było to zjawisko marginalne. Dziś mamy przynajmniej jeden taki przypadek tygodniowo – mówił "Gazecie Prawnej" w sierpniu 2019 roku Bartosz Krasiński, ratownik ze szpitala Copernicus w Gdańsku.
Polacy boją się koronawirusa. Przez to nie chodzą na badania
Problem w tym, że przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych wciąż nie zostały sprecyzowane. W lipcu 2019 roku pojawił się projekt ustawy o UTO (urządzeniach transportu osobistego) i od razu wzbudził wiele kontrowersji. Z tego powodu w maju 2020 roku zaproponowano nową wersję, uwzględniającą część proponowanych zmian.
Jednak aktualnie brak definicji hulajnogi elektrycznej w ustawie. Sądy często traktują je jak motorowery, choć teoretycznie użytkownicy tych pojazdów to po prostu piesi, mogący poruszać się po chodnikach czy w parkach. Ze względu na brak jasnych przepisów wciąż dochodzi do nieporozumień.
Według projektu UTO 2020 dzieci poniżej 10 roku życia nie będą mogły korzystać z tego typu pojazdów, a młodzież pomiędzy 10 a 18 rokiem życia będzie potrzebowała karty rowerowej lub prawa jazdy kategorii AM. Aby dany pojazd mógł być zaliczony do UTO, powinien posiadać długość nie większą niż 1,25 m i szerokość do 0,9 m, a jego napęd musi posiadać konstrukcję ograniczającą prędkość jazdy do 25 km/h. Wciąż nie wiadomo jednak, czy projekt wejdzie w życie w obecnym kształcie, czy może zostanie znów znacznie zmodyfikowany.