Świdnica. Podejrzana o wyprowadzenie pieniędzy ze Szkoły Podstawowej zmarła. Losy śledztwa nieznane
Była księgowa Szkoły Podstawowej nr4 w Świdnicy została zwolniona z pracy w lutym 2018 roku. Kobieta miała wyprowadzić z kasy szkoły znaczną kwotę pieniędzy. Dyrektorka placówki złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Niestety, prokuratura nie zdążyła postawić podejrzanej zarzutów.
10.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 19:43
Była księgowa straciła pracę w Szkole Podstawowej nr 4, ponieważ podejrzewano ją o wyprowadzenie z kasy placówki znacznej kwoty pieniędzy. Do zwolnienia kobiety ze stanowiska ostatecznie doszło w lutym 2018 roku.
Świdnica. Podejrzana o wyprowadzenie pieniędzy ze Szkoły Podstawowej zmarła. Losy śledztwa nieznane
Prokuratura nigdy nie potwierdziła kwot, jakie miały zniknąć ze szkolnego budżetu. Nieoficjalnie mówi się o nawet 200 tyś. zł. - Wcześniej przed upublicznieniem powstrzymywał nas fakt, że podejrzana powinna jako pierwsza usłyszeć, jakich środków dotyczą zarzuty. Zarzutów jednak nie udało nam się postawić - tłumaczy prokurator rejonowy Marek Rusin w rozmowie z portalem swidnica24.pl.
Z powodu choroby podejrzanej do postawienia zarzutów nigdy nie doszło. Według prokuratury były one gotowe już w grudniu 2019 roku. - W toku prowadzonego postępowania udało nam się zgromadzić pełny materiał dowodowy, w tym opinię biegłego z zakresu księgowości, co pozwoliło na sformułowanie zarzutów - mówi Marek Rusin.
Z powodu stanu zdrowia podejrzanej sprawą zajął się biegły z zakresu medycyny, który co trzy miesiące sprawdzał, jak czuje się była księgowa świdnickiej placówki oświatowej. Termin kolejnej opinii wyznaczony był na styczeń 2021 roku. Księgowa nie powróciła jednak do zdrowia i zmarła.
Zazwyczaj w takich sytuacjach śledztwa są umarzane. Tym bardziej, że zarzuty w tej sprawie postawiono jedynie zmarłej kobiecie. Nie wiadomo, czy prokuratura zdecyduje się na oddzielne postępowanie w sprawie odpowiedzialności osób, które miały nadzorować pracę byłej księgowej.
źródło: swidnica24.pl