Świdnica. Kryzys wiary? Na pierwszym roku studiów nie ma ani jednego kleryka
W tym roku chęć studiowania w Wyższym Seminarium Duchownym wyraziło pięciu mężczyzn. Żaden z nich nie został jednak przyjęty na studia. To pierwszy taki przypadek w historii diecezji świdnickiej.
Wyższe Seminarium Duchowne w Świdnicy działa już 15 lat. Niemal w każdym kolejnym roczniku liczba studentów pierwszego roku spada. W inauguracyjnym roku akademickim 2005 naukę rozpoczęło 25 alumnów. Już rok później było ich 16. Regres zakończył się zerowym wynikiem w 2020 roku.
Świdnica. Kryzys wiary? Na pierwszym roku studiów nie ma ani jednego kleryka
Sytuację wyjaśniał biskup świdnicki Marek Mendyk. - Prawdą jest, że nie ma w tym roku żadnego kleryka na pierwszym roku. Bo choć zgłosiło się 5 kandydatów, żaden z nich nie mógł zostać przyjęty - mówił biskup świdnicki podczas ubiegłotygodniowej mszy w intencji powołań, cytowany przez “Gościa Niedzielnego”.
- Może muszą jeszcze poczekać, może pewne rzeczy przepracować, a może wybrać inną drogę realizacji swojego powołania. Chcemy ich również polecać Bogu i modlić się, by dał młodym ludziom odwagę służby w Kościele - dodawał bp Mendyk.
Koronawirus w PiS. "Prezes Jarosław Kaczyński pracuje w centrali przy Nowogrodzkiej"
Studia kapłańskie trwają w Polsce sześć lat. Statystyki nie są dla kościoła budujące. Tendencja spadkowa w zakresie zainteresowania kapłaństwem nie dotyczy tylko Świdnicy. Zainteresowanie służbą Bogu spadło w całym kraju. Warto dodać, że spośród rozpoczynających naukę w seminariach mężczyzn księżmi zostaje zaledwie połowa.
Aktualnie w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Świdnickiej studiuje 27 alumnów. Przed przyjęciem na studia przyszli duchowni muszą odbyć rozmowę kwalifikacyjną, która obejmuje znajomość podstaw wiary oraz lektur. Nie wiadomo, dlaczego piątka tegorocznych kandydatów nie dostała się na studia. Coraz mniejsze zainteresowania kapłaństwem musi jednak budzić niepokój w strukturach kościelnych.