Stary Henryków. List z przeszłości. Był ukryty na kościelnej wieży
Kapsuła czasu, schowana w specjalnej metalowej tubie w hełmie wieży kościoła świętego Marcina w Starym Henrykowie koło Ząbkowic, znaleziona została podczas remontu świątyni. Zawiera ciekawe dokumenty, monety i banknoty, wydania lokalnej gazety oraz zbiór znaczków pocztowych.
Ten list do potomnych, jaki mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości, dziś liczącej 311 osób, postanowili zostawić po sobie, najprawdopodobniej zapakowany został w metalowe pudełko po 1924 roku. Najnowszy dokument w tym znalezionym właśnie zbiorze, zaprezentowanym przez Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków, pochodzi właśnie z tego roku.
To historyczna relacja, spisana 26 października 1924, rejestrująca zniszczenia, jakie wyrządziła czerwcowa burza.”O 11.30, piorun uderzył w wieżę tutejszego kościoła” - spisał kronikarz, informując o poważnym uszkodzeniu konstrukcji i hełmu wieży, a także o zalaniu wodą wielu gospodarstw na terenie wsi. Trzeba było przeprowadzić remont kościoła i organów. Zapewne wtedy w kopule naprawianego hełmu z wieży ulokowany został list do następnych pokoleń.
Dawni mieszkańcy za zasadne uznali spisanie historii parafii, podanie wykazu proboszczów i nauczycieli ze szkół katolickich działających na terenie parafii, członków rady parafialnej i historii miejscowych dzwonów.
Stary Henryków. List z przeszłości. Był ukryty na kościelnej wieży. To zwyczajne dzieje niewielkiej parafii
Dziś jednak wiadomo o kościele znacznie więcej, niż napisali kronikarze w 1924 roku. Pierwotny kościół powstał w roku 1422. Zniszczyli go Husyci, a w latach 1582-1586 został odbudowany w stylu renesansowym, by w 1706 roku podczas kolejnej przebudowy nadać mu styl barokowy.
Najstarszy dokument, znaleziony w metalowym opakowaniu, spisany został na papierze czerpanym w 1791 roku przez proboszcza cysterskiego Hieronima Hübnera. Spoczął w tubie po renowacji wieży, wybudowanej ponad sto lat wcześniej, w 1668 roku. Proboszcz podaje wykaz miejscowości należących do jego parafii oraz zdradza liczbę parafian - 972 dusze.
Kolejnym skarbem znalezionym w kapsule czasu jest pismo z 25 czerwca 1858 roku. To relacja ze znalezienia listu proboszcza Hübnera, informacja o umieszczeniu w kuli współczesnych monet i wykaz prac. Okazuje się, że kula została na nowo pozłocone w Nysie przez pozłotnika Bittnera, a dekarz Hellmann zainstalował ją na nowo przy dźwiękach wieczornego dzwonu.
Stary Henryków. List z przeszłości ukryty w kościelnej wieży. Teraz zostanie uzupełniony o najnowszą historię
Oprócz monet w tubie są też banknoty i niewielka kolekcja znaczków pocztowych. Jeden z nominałów to 10 milionów marek - to środki płatnicze z czasów wielkiej inflacji; musiała to być naprawdę niewielka kwota, skoro banknot trafił do historycznego depozytu.
Historyczne przedmioty wrócą do kuli na wieży kościoła w Starym Henrykowie. Z całą pewnością jednak współcześni mieszkańcy będą chcieli zostawić ślad po sobie i dopisać swoich kilka słów na temat powojennych dziejów parafii i jej nowych, zupełnie wymienionych w 1945 roku parafian.