OtwieraMY. Kolejne kontrole policji. Sklepy i restauracje pod lupą
Akcja #OtwieraMY zatacza coraz szersze kręgi. Dlatego też dolnośląscy policjanci decydują się na kontrolę kolejnych miejsc. W Jeleniej Górze, mimo zakazu, otworzył się sklep ze sprzętem RTV i AGD. W Karpaczu odkryto otwarte restauracje.
Akcja #OtwieraMY firmowana przez Strajk Przedsiębiorców to sprzeciw wobec obostrzeniom, jakie polski rząd wprowadził w związku z trwającą pandemią COVID-19. Właściciele restauracji, hoteli czy klubów decydują się na otwarcie swoich biznesów, bo jak twierdzą, w innym przypadku grozi im bankructwo.
W przypadku Wrocławia akcja #OtwieraMY przełożyła się na otwarcie dwóch klubów tanecznych w centrum. Również w innych częściach Dolnego Śląska policjanci naruszenie przepisów antycovidowych.
OtwieraMY. Kolejne kontrole policji. Sklepy i restauracje pod lupą
W Jeleniej Górze na wspólne kontrole wybrali się funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji oraz pracownicy sanepidu.
Smog dusi Polskę. Wrocław, Warszawa i Kraków w światowej czołówce
- W trakcie kontroli ujawnili, że jeden z jeleniogórskich sklepów ze sprzętem RTV-AGD został otwarty. W związku z zaistniałą sytuacją sanepid wraz z policją wyjaśniają czy podmiot ten rozpoczął działalność zgodnie z obowiązującymi przepisami epidemicznymi - informuje podinspektor Edyta Bagrowska z KMP w Jeleniej Górze.
Działania jeleniogórskich funkcjonariuszy prowadzone są w kierunku złamania art. 165 kk, czyli stworzenia niebezpieczeństwa związanego z rozprzestrzenianiem choroby zakaźnej. Dodatkowo sanepid może w tym przypadku nałożyć karę w wysokości do 30 tys. zł.
W Szklarskiej Porębie i Karpaczu doszło kontroli pod kątem działalności hotelarskiej i restauracyjnej. W kilku przypadkach napotkano osoby, które nie posiadały maseczek ochronnych.
- W jednym z lokali gastronomicznych w Karpaczu, funkcjonariusze wspólnie z parownikami jeleniogórskiego sanepidu ujawnili przy dwóch stolikach siedzących łącznie 6 osób - zdradza podinspektor Bagrowska.
W tym przypadku policjanci sporządzili dokumentację niezbędną do przekazania sprawy do sądu, który to ostatecznie podejmie dalsze decyzje w tej sprawie. Postępowanie wszczął też sanepid, który może nałożyć karę do 30 tys. zł.