O krok od tragedii. Kilkanaście drzew zawaliło się na drogę
To mogło się zakończyć tragedią. Kilkanaście potężnych drzew, rosnących od lat pomiędzy Jedliną Zdrojem a Jugowicami, nagle zawaliło się na drogę w miejscowości Olszyniec. Na szczęście w momencie zdarzenia trasą nie przejeżdżał żaden samochód. Okoliczni strażacy mieli jednak pełne ręce roboty.
Jak informują strażacy z Walimia i Zagórza, intensywne opady deszczu w ostatnich dniach doprowadziły do tego, że ziemia pomiędzy Jedliną Zdrojem a Jugowicami stała się niezwykle grząska, a to z kolei przyczyniło się do zawalenia drzew na drogę w miejscowości Olszyniec.
O krok od tragedii. Kilkanaście drzew zawaliło się na drogę
Łącznie zawaliło się kilkanaście potężnych drzew. Większość z nich rosła w tym miejscu od lat i była zdrowa. Opady deszczu sprawiły jednak, że ziemia pod nimi została podmyta i ważące nawet kilka ton drzewa zaczęły przewracać się niczym zapałki.
W miejscu, gdzie doszło do zawalenia się drzew, jest stosunkowo niewiele ziemi. Drzewa rosły bowiem na kamienistej skarpie i nie były mocno ukorzenione. Na drogę spadały z wysokości kilku metrów, więc w przypadku gdyby tamtędy przejeżdżały samochody, mielibyśmy do czynienia z ogromną tragedią.
Przemoc w ośrodku w Renicach. "Niedowierzanie przekształciło się w złość"
Z oczywistych względów trasa pomiędzy Jedliną Zdrojem a Jugowicami była nieprzejezdna. Strażacy z Walimia, Zagórza i Wałbrzycha, wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, potrzebowali kilku godzin, by pociąć grube konary na mniejsze kawałki i tym samym umożliwić ponownie przejazd samochodom.
Oto, jak wyglądała praca strażaków na miejscu zdarzenia: