Legnica. Protest w sprawie cen biletów MPK zakończony fiaskiem. Przyszła garstka osób
Po ogłoszeniu informacji na temat decyzji radnych z Legnicy odbierającej darmowe przejazdy uczniom i seniorom w internecie zawrzało. Legniczanie stworzyli wirtualną petycję do prezydenta, a "Akcja Restart" zorganizowała pikietę. Protest zakończył się fiaskiem. Przyszło zaledwie około 30 osób.
04.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:04
Legniczanie krytycznie przyjęli decyzję o odebraniu uczniom i seniorom możliwości darmowych przejazdów komunikacją miejską. Ich zdaniem władze uderzyły w najsłabsze grupy, które najbardziej potrzebują bezpłatnej komunikacji. Mieszkańcy miasta stworzyli nawet wirtualną petycję, pod która z godziny na godzinę podpisywało się więcej osób.
Legnica. Protest w sprawie cen biletów MPK zakończony fiaskiem. Przyszła garstka osób
W związku ze społecznym poruszeniem “Akcja Restart” prowadzona przez Patryka Spalińskiego postanowiła zorganizować pikietę. Mimo, że na facebookowym wydarzeniu uczestnictwo zapowiedziało blisko 1000 osób, pod legnickim Ratuszem zjawiła się garstka. Wśród zgromadzonych było zaledwie kilku uczniów.
Patryk Spaliński podczas swojego wystąpienia głośno krytykował prezydenta Legnicy. - Nic tu nie ma do rzeczy sytuacja związana z koronawirusem. Wydaje mi się, że w grę wchodzi przede wszystkim aspekt polityczny, ponieważ prezydent Tadeusz Krzakowski od początku tak naprawdę chciał wycofać darmowe przejazdy i podwyższyć ceny. Udało mu się dopiąć swego, kiedy tylko nadarzyła się ku temu okazja - mówił Spaliński, którego słowa cytuje serwis fakty.lca.pl.
- Jeśli chciał cofnąć decyzje, które zapadły na początku ubiegłego roku, powinien najpierw zapytać wyborców. Myślał, że przejdzie mu to płazem, że szybko przepchnie to przez radę miasta, natomiast nie jest tak. Zebraliśmy się dzisiaj i będziemy przeciwko temu protestować - dodawał Spaliński.
Tomasz Krzakowski na proteście się nie pojawił, jednak zaznaczył, że zaprasza uczestników do siebie. - Gdyby nie było to uzasadnione, nie zgłaszalibyśmy takiego projektu uchwały. To ma swoje zarówno społeczne i ekonomiczne uzasadnienie, dotyczące charakteru funkcjonującej komunikacji w mieście - stwierdził prezydent Legnicy w rozmowie z lokalnym portalem.
Warto zwrócić uwagę na to, że legnickie MPK w ostatnich miesiącach podjęło szereg inwestycji i planuje zakup nowego taboru. Tymczasem ciągle trwająca pandemia koronawirusa uderzyła miejską spółkę po kieszeni. W marcu czy kwietniu spora część mieszkańców zrezygnowała z jeżdżenia autobusami ze względu na obostrzenia wprowadzone w związku z COVID-19, a z kolei przewoźnik musiał wypuścić na ulice większą liczbę pojazdów ze względu na obowiązujące limity pasażerów w autobusach.