Krzyczał, że posiada ładunki wybuchowe i je wykorzysta. Groza na wrocławskim lotnisku
W piątek 19 stycznia na lotnisku we Wrocławiu miała miejsce próba sforsowania bramek bezpieczeństwa, napastnik przedostał się do strefy kontroli. Zeznania świadków sugerują, że mężczyzna krzyczał, twierdząc, że ma przy sobie ładunki wybuchowe i jest gotów je zastosować. Personel Portu Lotniczego Wrocław-Strachowice skutecznie obezwładnił napastnika.
20.01.2024 15:35
Jak informuje "Gazeta Wrocławska", około godziny 16:00 pracownik lotniska zwrócił się do funkcjonariuszy Straży Granicznej z prośbą o wsparcie, kiedy agresywna osoba próbowała przedostać się do strefy zastrzeżonej w obszarze kontroli bezpieczeństwa.
32-letni wrocławianin miał krzyczeć, że pozbawi wszystkich życia. Krzyczał, że w torbie posiada ładunek wybuchowy i broń, które wykorzysta do uśmiercenia jak największej liczby osób. Do incydentu doszło wśród tłumu innych podróżnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Straż Graniczna zainterweniowała, obezwładniając mężczyznę i skuwając go kajdankami. Podczas przeszukania znaleziono w jego bagażu przedmiot przypominający broń na sprężone powietrze oraz amunicję śrutową.
- Pasażer próbował sforsować strefę bezpieczeństwa, bez poddania się kontroli. Został obezwładniony i oddany do dyspozycji Straży Granicznej - potwierdził Bartosz Wiśniewski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego we Wrocławiu. To jedyne, co mogę powiedzieć, okoliczności i szczegóły będzie teraz wyjaśniać SG. Z naszej strony, zostały dochowane i zadziałały wszelkie procedury, które zapewniły bezpieczeństwo pasażerom - dodał.
Do mężczyzny wezwano lekarza, który ocenił, że potrzebuje on obserwacji psychiatrycznej. Około godziny 18:00 policja i pogotowie przetransportowały go do szpitala. -
Nie odnotowano żadnych opóźnień w ruchu lotniczym - poinformował porucznik Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.