Jechała z blokadą na kole. Myślała, że ostrzeżenia to tylko ulotka
Kierująca toyotą kobieta jechała z założoną na koło blokadą. Zorientowała się dopiero po pewnym czasie. Ostrzeżenia zignorowała, gdyż uznała je za ulotki reklamowe.
20.01.2024 14:36
Do zdarzenia doszło w piątek po południu na ul. Skierki w Lublinie. Straż miejska została zaalarmowana o aucie, które stoi na chodniku i całkowicie blokuje przejście. Piesi, w tym osoby z wózkami, musiały poruszać się jezdnią aby ominąć pojazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażnicy założyli na koło blokadę, za wycieraczkę włożyli odpowiednią informację oraz nakleili na drzwi naklejkę ostrzegającą. Po pewnym czasie do pojazdu przyszła kierująca, wsiadła do środka i ruszyła do przodu. Dopiero po przejechaniu kilku metrów zorientowała się, że coś jest nie tak.
Wezwani na miejsce strażnicy nie byli w stanie zdjąć pogiętej w trakcie jazdy blokady. Niezbędna była pomoc strażaków. Jak nam przekazano, kierująca toyotą tłumaczyła, że naklejkę jak też informację o blokadzie uznała za ulotki reklamowe. Trwają dalsze czynności w tej sprawie.