Koronawirus. Wrocław. Simon krytykuje posłów
Wirusolog Krzysztof Simon krytykuje sejm za to, że odrzucił poprawkę senatu w sprawie cotygodniowych testów personelu medycznego. Tymczasem dwa poważne ogniska epidemii są w domach opieki dla seniorów. Zakażeni są także ludzie z personelu.
03.05.2020 18:39
– Personel może przechodzić zakażenie bezobjawowo i wtedy nie unikniemy możliwości przekazywania wirusa innym członkom personelu czy pacjentom bez koronawirusa. Personel powinien mieć wykonywane testy, byśmy wiedzieli, czy jest bezpieczny dla obsługi pacjentów - powiedział profesor Krzysztof Simon dla wyborcza.wroclaw.pl.
Ordynator w szpitalu zakaźnym we Wrocławiu i jednocześnie wojewódzki konsultant epidemiologiczny jest rozczarowany tym, że w połowie miesiąca sejm odrzucił jedną z istotnych, jego zdaniem, poprawek do tarczy 2.0. Senatorowie zaproponowali zapis obowiązkowych, cotygodniowych badań dla wszystkich, którzy stanowią personel medyczny i opiekuńczy w szpitalach czy placówkach takich domy dla seniorów.
#
Simon w rozmowie z dziennikarzami wyborczej.wroclaw mówi, że z powodu braku częstych, regularnych badań personelu kroi się tragedia w ciągu kilku, kilkunastu dni.
- We wszystkich DPS-ach dochodzi do zakażeń. Ale głównie przeniesionych przez pacjentów niezdiagnozowanych albo przez personel, który nie był diagnozowany. Więc bardzo się dziwię sejmowi, że odrzucił tak słuszną poprawkę - powiedział Simon.
Niestety, prognozy Simona mogą się sprawdzić. Obecnie na Dolnym Śląsku są dwa poważne ogniska epidemii w domach opieki. W takim zakładzie opiekuńczym w Nowogrodźcu zmarło już sześć osób zakażonych wirusem. Z kolei w niedzielę okazało się, że aż 36 osób z domu opieki w Chojnowie ma koronawirusa. W tym dziesięciu zakażonych, to właśnie opiekunowie. Próbki kolejnych 81 osób są obecnie badane.
Obecnie na Dolnym śląsku odnotowano 1645 dodatnich wyników testów na obecność koronawirusa. Niestety 52 osoby zakażone zmarły (stan na godz. 18.30). Mapa z pełnymi statystykami dla całego kraju znajduje się TUTAJ.
Zobacz film: Niekontrolowana sytuacja w szpitalach? "Przecież po coś jest ta służba zdrowia"