Koronawirus w Polsce. ZOL w Jeleniej Górze powoli wraca do normalności. Otwartość serca najlepszą szczepionką
Koronawirus w Polsce. W kwietniu COVID-19 zaatakował Zakład Opiekuńczo-Lecznicy w Jeleniej Górze, którym opiekuje się Caritas. W pewnym momencie chętnych do pracy w ośrodku było tylko kilka osób. - Jest nadzieja, że w przyszłym tygodniu wrócimy do normalnej pracy - mówi ks. Robert Serafin, dyrektor Caritas Diecezji Legnickiej.
15.05.2020 14:54
Koronawirus wykryto w ZOL w Jeleniej Górze w połowie kwietnia. Pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 stwierdzono tam aż u 29 z 61 osób. Sytuacja stała się nadzwyczaj trudna, bo w ośrodku znajdują się głównie osoby starsze zmagające się też z innymi chorobami.
Koronawirus w Polsce. Braki wśród personelu i pomoc wolontariuszy
- Aż trudno uwierzyć, że to wszystko się toczy ponad miesiąc - mówi Radiu Plus Legnica ks. Robert Serafin, dyrektor Caritas Diecezji Legnickiej.
Aby ZOL w Jeleniej Górze mógł normalnie funkcjonować, konieczna była pomoc wolontariuszy. Było to spowodowane faktem, że w krytycznym momencie do pracy w ośrodku gotowych było ledwie kilka osób. Część personelu objęta była kwarantanną, część bała się zakażenia, inni sami zachorowali na COVID-19.
- Paraliż to dobre słowo, choć nie wiem czy oddaje wszystko, co wtedy przeżywaliśmy. Cztery osoby doba za dobą były przy pacjentach. Dzwoniły i informowały mnie, że padają ze zmęczenia - dodaje ks. Serafin.
Sytuacja w ZOL w Jeleniej Górze sprawiła, że biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski wystosował nawet specjalny apel do wiernych. Prosił w nim o pomoc dla ośrodka - poprzez zakup środków ochrony osobistej czy też podjęcie się pracy przy osobach starszych.
- Nie chciałbym się skupiać na tym, że do pracy zostały 3-4 osoby, choć to prawda. Najważniejsze jest to, że po kilku dniach te osoby otrzymały konkretną pomoc od innych ludzi, którzy chcieli przyjść im i chorym z pomocą - tłumaczy ks. Serafin.
Koronawirus. Otwartość serca najlepszą szczepionką
Dyrektor legnickiego Caritasu zdradził, że istnieje nadzieja, że w przyszłym tygodniu ośrodkowi uda się wrócić do normalnej pracy. ZOL w Jeleniej Górze najgorsze ma już bowiem za sobą
- Myślę, że to co koronawirus pokazuje w tych wszystkich miejscach, w których znajdują się osoby chore, to że przede wszystkim najlepszą szczepionką na koronawirusa jest przede wszystkim otwartość serca, wiara, odrzucenie lęku i strachu, przyjście z pomocą i służbą drugiemu człowiekowi - ocenia ks. Serafin.
Ks. Serafin nie ukrywa też, że informacja o wykryciu koronawirusa na terenie ZOL była szokiem dla wszystkich. Ośrodek stosował się bowiem do wszelkich wytycznych i robił wszystko, by uniknąć zakażenia.
- Zaczyna się to zawsze banalnie, że ktoś został zarażony. Szukamy od kogo ten wirus przyszedł, choć to niewiele zmienia, tak naprawdę nic. Trzeba przyjąć tę prawdę i zacząć działać, bo liczy się każda chwila. - komentuje dyrektor legnickiego Caritasu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.