Koronawirus w Polsce. Zamknięta komenda policji w Wołowie
Komenda Powiatowa Policji w Wołowie (woj. dolnośląskie) została zamknięta. Wszystko przez epidemię koronawirusa, która szaleje na całym świecie. Wśród funkcjonariuszy wykryto zakażenia wirusem.
Informacja została podana do mediów w piątek po południu.
Koronawirus w Polsce. Wołów. Policja na kwarantannie
Po stwierdzeniu zakażenia koronawirusem u sześciu policjantów, zarządzono kwarantannę dla wszystkich funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie. Łącznie jest to 86 policjantów i 16 pracowników cywilnych.
Jak mówił na konferencji pełniący obowiązki rzecznika Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu nadkom. Kamil Rynkiewicz, komenda jest tymczasowo zamknięta.
Zobacz też: Wybory prezydenckie w obliczu koronawirusa. Wygrałby Andrzej Duda
Koronawirus w Polsce. Wołów. Komenda policja zamknięta
Z informacji podanych przez nadkom. Kamila Rynkiewicza wynika, że budynek komendy, został już oczyszczony i zdezynfekowany. Takiej dezynfekcji poddano też komisariaty policji w Brzegu Dolnym i Wińsku.
P.o. rzecznika prasowego podkreślił, że powiat wołowski jest odpowiednio zabezpieczony. Do pracy w Wołowie skierowano m.in. policjantów z oddziału prewencji KWP we Wrocławiu. Tymczasowo, pracą policji na terenie powiatu będzie zarządzała Komenda Powiatowa Policji w Lubinie, gdzie podpięte zostały też telefony interwencyjne z Wołowa.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce. Ewakuacja DPS-u w Kaliszu. Wojewoda wielkopolski podjął decyzję
Policjanci z Wołowa, to nie jedyni funkcjonariusze zakażeni koronawirusem. W tym tygodniu informowaliśmy też o 27 zakażonych policjantach z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Chorych jest również dwóch pracowników cywilnych. Wszystkie 29 osób przebywa na kwarantannie, a budynek komendy również został tymczasowo zamknięty. Powiat krotoszyński kontrolowany jest teraz przez policjantów z Ostrowa Wielkopolskiego oraz Poznania.
Czytaj również: Koronawirus. Raport z frontu, dzień szesnasty. "Tylko głupi się nie boi. Nigdy nie mogę mieć pewności, że zmarły nie nosił w sobie wirusa"
