Koronawirus. Lockdown na Dolnym Śląsku? Stanowcza reakcja Michała Dworczyka
Koronawirus w Polsce. Rośnie liczba chorych na COVID-19. W związku z trzecią falą zachorowań pojawiają się sugestie, że Dolny Śląsk zostanie objęty surowszymi restrykcjami. Czy grozi nam lockdown? Jasne stanowisko w tej sprawie zajął Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera.
10.03.2021 20:15
Koronawirus w Polsce. Trzecia fala zachorowań sprawiła, że rząd postanowił sięgnąć po ostrzejszą broń. W wybranych rejonach wprowadzane są surowsze restrykcje, aby zminimalizować ryzyko związane z COVID-19. Jako pierwsze w "czarnej strefie" znalazło się województwo warmińsko-mazurskie, lada moment dołączy do niego województwo pomorskie. Kiepska jest też sytuacja w województwie mazowieckim i lubelskim.
Koronawirus. Lockdown na Dolnym Śląsku? Stanowcza reakcja Michała Dworczyka
W "czarnych strefach" zamknięte są m.in. galerie handlowe, instytucje kultury, baseny czy hotele. Dodatkowo młodzież z klas I-III uczy się w trybie zdalnym. Wszystko po to, aby w jak największym stopniu miejscowa ludność zostawała w domach i nie narażała się na zakażenie koronawirusem.
Czy Dolny Śląsk jest zagrożony lockdownem? O wprowadzeniu surowszych obostrzeń w naszym regionie mówił w TVP3 Wrocław wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski.
Nieco w innym tonie wypowiedział się Michał Dworczyk. - Decyzji o lockdownie na Dolnym Śląsku nie ma i prowadzenie dywagacji na ten temat jest złym pomysłem - powiedział szef kancelarii premiera, którego cytuje Radio Wrocław.
Ostatnie dni przynoszą jednak ciągły wzrost zachorowań na koronawirusa w województwie dolnośląskim, co w ostateczności może doprowadzić do zaostrzenia obostrzeń. - Jest to prawdopodobne, bo cały czas notujemy wzrosty. Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu z taką decyzją się spotkamy - stwierdził w Radiu Wrocław pełnomocnik ds. pandemii Andrzej Kilijanek.
Pocieszające jest to, że na Dolnym Śląsku ciągle są wolne łóżka dla chorych na COVID-19. We wtorek ruszył też szpital tymczasowy we Wrocławiu. Na razie jego pierwszy moduł może pomieścić 96 pacjentów, ale w razie potrzeby w lecznicy przy ul. Rakietowej znaleźć może się nawet 400 chorych.
W ostatnich dniach najwięcej zakażeń COVID-19 na Dolnym Śląsku potwierdzono w powiecie kłodzkim, kamiennogórskim i strzelińskim. Niewykluczone, że ma to związek z brytyjską mutacją koronawirusa, jaka rozprzestrzeniła się na terytorium Czech.
źródło: Radio Wrocław