Koronawirus. "Błagamy o szczepionki". Dramatyczny apel
Szczepionkę przeciwko COVID-19 mogłoby otrzymywać od 500 do 700 osób dziennie, a preparatu starczy dla maksymalnie 340 zainteresowanych. 800 chętnym trzeba było zmienić terminy podania wakcyny. Koordynator punktu szczepień w Świdnicy błaga o większe dostawy.
17.05.2021 22:08
"Błagalna prośba o zwiększenie przydziału szczepionek do Punktu Szczepień na Lodowisku w Świdnicy. Brak szczepionek powoduje duże niezadowolenie tych, co zostali zarejestrowani na szczepienie. Obiecano nam tysiące szczepionek, a dostajemy setki" - takimi słowami rozpoczyna się apel Piotra Pamuły, który koordynuje proces podawania szczepionek przeciwko COVID-19 w punkcie na świdnickim lodowisku.
"To są setki niezadowolonych pacjentów, którzy mieli wyznaczony termin, czekali że zaszczepią się jedną dawką i można jechać na urlop. Każdy dzień przynosi zmiany. Mamy znakomitą ekipę, zaangażowaną, przeszkoloną, 5 tras szczepienia, super pielęgniarki i moglibyśmy szczepić 500-700 osób dziennie. Jednak coś w tym systemie nie trybi. Może ktoś wie, co zrobić" - dodał Pamuła.
Koronawirus. "Błagamy o szczepionki". Dramatyczny apel
Punkt na lodowisku w Świdnicy działa za sprawą inicjatywy samorządu. To miasto znalazło w swoim budżecie 117 tys. zł na jego uruchomienie. Z puli rządowej przekazanych zostało ledwie 5 tys. zł. W uruchomionym punkcie przygotowano pięć stanowisk, w których można podawać szczepionkę przeciwko COVID-19.
Koronawirus w odwrocie? Dr Paweł Grzesiowski smutno pokręcił głową
Dodatkowo na świdnickim lotnisku działa punkt informacyjny i telefonicznej rejestracji. Do Piotra Pamuły zgłosili się też wolontariusze, którzy są gotowi za darmo pomagać przy procesie szczepień przeciwko COVID-19. Jest tylko jeden problem - nie ma szczepionek.
W uruchomionym punkcie chętni otrzymują dwudawkowe szczepionki produkcji Pfizera oraz jednodawkowe Johnson&Johnson. W ostatnich dniach zmniejszono jednak dostawę preparatów tej drugiej firmy. Świdnica otrzymała ostatecznie o 800 dawek mniej niż zakładano.