Koronawirus. Bijatyka w Głogowie. Maseczka kością niezgody
Polacy od wielu miesięcy zmuszeni są do noszenia maseczek zasłaniających usta i nos. Wciąż dochodzi jednak do konfliktów na tym polu. Tak było w jednej z głogowskich kwiaciarni, gdzie doszło do niebezpiecznej bijatyki.
22.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:12
Jeden z klientów kwiaciarni wszedł na teren sklepu bez maseczki, a drugi postanowił zwrócić mu uwagę. Mężczyźni rozpoczęli dynamiczną wymianę zdań, a w ruch poszły niecenzuralne słowa. W pewnym momencie z ust jednego z nich padła groźba pobicia.
Koronawirus. Bijatyka w Głogowie. Maseczka kością niezgody
Niestety, do wymiany ciosów faktycznie doszło - relacjonuje portal e-legnickie.pl. Była to rasowa bijatyka. 43-latek, który zwrócił uwagę młodszemu klientowi sklepu, usłyszał zarzuty za groźby karalne oraz uszkodzenia ciała. Doszło także do zniszczenia telefonu ofiary wartego 2000 zł oraz okularów o wartości 800 zł. Ucierpiała również sama kwiaciarnia.
31-letni pokrzywdzony brak maseczki tłumaczył wizytą u stomatologa i faktem, iż trzymał się zaleceń dentysty, który zasugerował, by nie zasłaniać ust przez jakiś czas.
Koronawirus. Liczba zgonów rośnie. Dr Grzesiowski: "Jesteśmy u kresu wytrzymałości"
Bez względy na faktyczny powód, nie powinien on wdawać się w pyskówkę z innym klientem i prowokować go do agresji. Mógł zrezygnować z zakupów w związku z sytuacją lub też powiadomić policję o groźbach ze strony innego obywatela.
Oprawca powinien za to przemyśleć swoje zachowanie. Co innego postawa obywatelska i zwrócenie uwagi, które przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa wśród klientów sklepu, a co innego wszczynanie bójki z tego błahego powodu. Według polskiego prawa za groźby karalne oraz uszkodzenie ciała grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Teraz sprawą bójki zajmą się odpowiednie służby, a właściciele kwiaciarni z pewnością będą baczniej będą przyglądać się wymianom zdań pomiędzy klientami w obawie przez zniszczeniami na terenie swojego sklepu.
źródło: e-legnickie.pl