Jelenia Góra. Rzucał kotem o asfalt i znaki drogowe, aż zwierzę zmarło. Został zatrzymany
Policjanci z Jeleniej Góry zatrzymali mężczyznę, który zabił ze szczególnym okrucieństwem kota. 35-latek rzucał zwierzęciem o asfalt i uderzał nim w znaki drogowe. Martwego kota wyrzucił do stawu. Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wydarzenia z Jeleniej Góry zszokowały miejscową społeczność, która zareagowała widząc to, co działo się na jednej z ulic. W sobotni wieczór mężczyzna w przestrzeni publicznej i na oczach innych mieszkańców zaczął rzucać kotem o asfalt, a następnie uderzać nim o znajdujące się w pobliżu ulicy znaki drogowe.
- Na miejscu funkcjonariusze zastali świadków zdarzenia, którzy poinformowali, że mężczyzna, który zabił kota najpierw uderzał nim o asfalt i znaki drogowe, a następnie martwe zwierzę wyrzucił do stawu. Opisali oni osobę, podejrzewaną o popełnienie tego czynu - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Jelenia Góra. Rzucał kotem o asfalt i znaki drogowe, aż zwierzę zmarło. Został zatrzymany
Sprawna reakcja mieszkańców sprawiła, że policjantom udało się zatrzymać podejrzanego. Mężczyzna został schwytany ledwie kilka ulic od miejsca, gdzie doszło do znęcania się nad kotem. Jak się okazało, sprawcą bestialskiego czynu był 35-letni mieszkaniec Jeleniej Góry.
Ucieczka z Wielkiej Brytanii. Polacy opowiadają o trudnej sytuacji
- Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie - dodaje podkom. Wojciech Jabłoński.
Zatrzymany 35-letni mieszkaniec Jeleniej Góry odpowie teraz za zabicie zwierzęcia za szczególnym okrucieństwem, za co grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.