Henryk Gulbinowicz ukarany przez Watykan. Archidiecezja Wrocławska przeprasza

Kardynał Henryk Gulbinowicz został usunięty z grona oficjalnych reprezentantów kościoła katolickiego - nie będzie miał prawa do pochówku w kadrze, nie może reprezentować kościoła podczas spotkań publicznych i celebracji, a także nie wolno mu używać insygniów biskupów.

Tak bolesna kara Nuncjatury Apostolskiej to konsekwencja wydarzeń sprzed kilkunastu lat. Kardynał Henryk Gulbinowicz miał w roku 1989 dopuścić się przestępstwa na tle seksualnym, wykorzystując 15-letniego ucznia Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy. Następnie kardynał Henryk Gulbinowicz ręczył też za księdza pedofila Pawła K., który obecnie odsiaduje wyrok za gwałt.

"Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w sprawie księdza kardynała Henryka Gulbinowicza jest dla nas, jako Kościoła wrocławskiego, o tyle bolesny, że pokazuje, iż w przeszłości pewne osoby zostały poważnie skrzywdzone przez duchownego, który przewodził naszej diecezji. Tym ludziom należy się słowo: 'przepraszam' i im ten wyrok się należał. Wyrażamy szacunek wobec nich i deklarujemy gotowość wsparcia i pomocy" - napisał w specjalnym oświadczeniu ks. Rafał Kowalski, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.

"Surowość sankcji, zastosowanych wobec księdza kardynała, wskazuje, że dochodzenie potwierdziło prawdziwość zarzutów stawianych księdzu kardynałowi w przestrzeni publicznej. Fakt, iż sprawa została podjęta, wyjaśniona i doprowadzona do końca potwierdza, że w Kościele nie ma jakiejkolwiek taryfy ulgowej dla tego rodzaju przestępstw oraz że nigdy nie będzie zgody na ich tolerowanie" - dodał ks. Kowalski w oświadczeniu archidiecezji.

"Pomimo tego, że rozmawiamy o czynach, które miały miejsce kilkadziesiąt lat temu, w Kościele nigdy nie zostaną one uznane za przedawnione. To także pozwala ufać, że Kościół z całą stanowczością reaguje i nie pozwala na to, aby takie sytuacje się powtórzyły dziś oraz w przyszłości" - podsumował rzecznik archidiecezji w komunikacie.

Kardynał Henryk Gulbinowicz w latach 1976-2004 był metropolitą wrocławskim. Zapracował na szacunek w wielu środowiskach, choćby za wspieranie opozycji w czasach PRL. To przy jego pomocy udało się zabezpieczyć 80 mln zł należących do "Solidarności". Były one przechowywane właśnie przez kardynała.

Na kardynała w roku 1985 mianował go papież Jan Paweł II. Został doceniony przez władze miasta, otrzymując tytuł Honorowego Obywatela Wrocławia.