Cmentarze zamknięte. 1 listopada bez wizyt na grobach. Koronawirus zbyt groźny
Cmentarze zamknięte 1 listopada - taka jest decyzja rządu Mateusza Morawieckiego. Ostatni wzrost zachorowań na koronawirusa sprawił, że zamknięte cmentarze we Wszystkich Świętych stały się koniecznością, aby ograniczyć rozprzestrzenianie COVID-19. Na groby nie wejdziemy też dzień przed i po Wszystkich Świętych.
30.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:30
Zamknięte cmentarze - taka jest oficjalna decyzja rządu Mateusza Morawieckiego. Premier ogłosił ją w piątkowe popołudnie, w ostatnim możliwym momencie, gdy szereg Polaków rozpoczął już przygotowania do Wszystkich Świętych i wizyt na grobach bliskich z okazji 1 listopada.
Rząd uznał, że ryzyko rozprzestrzeniania koronawirusa przy okazji Wszystkich Świętych jest zbyt duże, stąd decyzja o zamknięciu cmentarzy była koniecznością. - Zarówno dzień po, jak i przed oraz w sam dzień Wszystkich Świętych cmentarze będą zamknięte - powiedział premier podczas swojej konferencji.
Cmentarze zamknięte. 1 listopada bez wizyt na grobach. Koronawirus zbyt groźny
Rząd od kilku dni debatował ws. 1 listopada. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Ostatnie dni przyniosły kolejne rekordy zachorowań na COVID-19. W piątek ponownie odnotowano ponad 20 tys. nowych przypadków koronawirusa.
- Liczba zachorowań każdego dnia jest wyższa i nie możemy pozwolić, żeby przed cmentarzami czy w komunikacji gromadziły się duże grupy osób. Wielu ze starszych ludzi, którzy by poszli na te cmentarze, mogłoby tam po 3. tygodniach leżeć - wyjaśnił premier Morawiecki.
Premier Morawiecki podczas konferencji przyznał, że sam z trudem akceptuje to, że 1 listopada nie odwiedzi grobu ojca i siostry, jednak koronawirus jest zbyt groźnym przeciwnikiem, aby można było pozostawić cmentarze otwarte.
- Tradycja jest mniej ważna niż życie. Proszę powstrzymać się od wyjazdów, również poza miasta. Jeżeli pandemia nie będzie się nasilała, w drugiej połowie listopada będzie pewnie można odwiedzić groby - dodał premier Morawiecki.
Przypomnijmy, że miasto Wrocław od kilkunastu dni szykowało się na Wszystkich Świętych w koronawirusowej rzeczywistości. Zadecydowano o tym, aby cmentarze były dłużej otwarte, tak aby ludzie nie gromadzili się przy grobach bliskich i mieli możliwość dotarcia na miejsce spoczynku ukochanych o dowolnej porze. Ruszyła też specjalna komunikacja miejska, która zapewniała transport na wrocławskie cmentarze.
MPK Wrocław już poinformowało, że wszystkie linie specjalne, jakie miały kursować w dniach 31 października - 1 listopada w związku z Wszystkimi Świętymi zostały odwołane.