Wróciła z urlopu w Turcji. Po otwarciu walizek przeżyła szok
Fatalne zakończenie urlopu miała Polka, która teraz zamierza walczyć o odszkodowanie. Okazało się, że po powrocie z Turcji, ma zniszczony cały bagaż. "W środku błoto, wszystko zalane" - skarży się.
W pierwszej połowie tegorocznych wakacji największą popularnością cieszyły się Turcja, Grecja i Egipt - wynika z raportu Wakacje.pl. Firma szacuje, że w tym roku oferta biur podróży na okres wakacyjny jest o 23-24 proc. wyższa niż rok wcześniej.
Nie zawsze jednak urlop kończy się miłymi wspomnieniami. Pod koniec lipca polska turystka wraz ze swoją rodziną wyjechała na wakacje do Turcji. Z samego pobytu, jak czytamy w "Fakcie", jest zadowolona. Problemy zaczęły się, gdy wracała już do Polski.
W momencie, gdy internautka wracała do kraju, w tureckiej Antalyi rozpętała się burza i turyści musieli czekać na odlot samolotu przez kilka godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalny koniec wakacji
"Lot zaplanowany został na dzień 25 lipca, godz. 23.15. Miał jednak opóźnienie na dzień 26 lipca około godz. 3.30. Oficjalną przyczyną opóźnienia była burza nad lotniskiem w Antalyi. Dzieci śpiące na podłodze lotniska w cudnej Turcji dały radę" - cytuje relację kobiety "Fakt".
Jednak po wylądowaniu w Katowicach okazało się, że ma zniszczony bagaż. Twierdzi, że "walizki podróżnych przez czas trwania burzy pozostawały na płycie lotniska w pełnym deszczu". "Po ich otwarciu na terminalu w Katowicach w środku błoto, wszystko zalane" - czytamy. Kobieta ma walczyć o odszkodowanie za zniszczone pamiątki i bagaże.
Źródło: Fakt/PAP