Wraca spór o Pomnik Katyński w Jersey City. Polonia reaguje
Władze Jersey City zatwierdziły projekt, zgodnie z którym dostęp uczestników uroczystości patriotycznych do Pomnika Katyńskiego zostanie ograniczony. Z decyzją nie zgadza się Polonia.
Przedstawiciele społeczności polsko-amerykańskiej zapewniali Polską Agencję Prasową, że nie pogodzili się z planem generalnym (master plan), którego autorem jest jednostka administracyjno-biznesowa EPA-SID odpowiedzialna za kształt i rozwój dzielnicy. Już wcześniej dążyła do przeniesienia pomnika przy Exchange Place w inne miejsce.
Wiceprezes komitetu ds. biznesowych Komitetu Konserwacji Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych (CCKM&HO) Wojciech Stan Mazur stwierdził, że jego ugrupowanie było jedynym polonijnym, z którym zgodziła się negocjować miejska rada planowania.
Jak przekonywał, dzięki temu zdołano unicestwić zamiar wydzielenia wokół pomnika niewielkiego tylko wybrukowanego terenu, gdzie zmieściłoby się ledwie 25 osób i zasłonięcia go kilkudziesięcioma drzewami. Argumentował, że owalna przestrzeń w bezpośrednim sąsiedztwie monumentu pomieści 200 osób, a w dalszym o kilkaset więcej. Poszerzono też wejście od strony rzeki Hudson.
Zobacz też: Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
Pomnik Katyński. Polonia walczy z miastem
Mazur przyznał, że CCKM&HO nie zdołał przeforsować postulatów o zbudowaniu dodatkowego wejścia na teren monumentu od strony miasta. Nie uwzględniono życzenia o obniżenie odgradzającej pomnik od placu dużej ławy oraz podwyższono grunt pasem zieleni, co ogranicza częściowo widok i dostęp do pomnika.
- Nie zgadzaliśmy się na to. Nie kwestionuję w żaden sposób, że to jest dla nas złe także z przyczyn bezpieczeństwa. Pamiętajmy jednak, że Polonia, walcząc o pozostawienie pomnika przy Exchange Place, przystała na powstanie tam parku - zaznaczył zapowiadając dalsze starania o bardziej satysfakcjonujące rozwiązania m.in. w Radzie Miejskiej.
Będący na wtorkowym posiedzeniu prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej w stanie New Jersey Andrzej Burhardt, zauważył, że członkowie rady planowania mogli brać pod uwagę tylko kryterium, czy projekt poddany pod głosowanie jest zgodny z planem generalnym. Wykluczono też publiczną debatę.
- Przedstawiciele społeczności polonijnej nie mieli okazji zademonstrowania sprzeciwu wobec zmian wynikających planu przebudowy placu przy Exchange Place. Głosowanie usuwa prawdopodobnie kolejną przeszkodę na drodze EPA-SID do zrealizowania ich projektu. Nie miałem też szans podkreślić, że w istocie stworzono niszę uniemożliwiającą ucieczkę spod pomnika w przypadku ataku terrorystycznego itp. - ocenił Burhardt.
Według szefa KPA w środę odbędzie się posiedzenie Rady Miejskiej Jersey City. Na wokandzie nie ma co prawda kwestii pomnika, ale zdaniem Burhardta jest możliwość zaprezentowanie stanowiska Polonii i apelował, aby w tym celu prosić o umieszczenie na liście przesłuchań publicznych.
Źródło: PAP
Przeczytaj również: