Wraca "Bezkarność Plus". Kuriozalne tłumaczenie polityka Solidarnej Polski
Sejm zajmie się w środę projektem ustawy ws. prezydenckich wyborów kopertowych w 2020 roku. Posłowie chcieliby nim zalegalizować przekazanie spisu wyborców Poczcie Polskiej przez niektórych samorządowców. - Nie jest w porządku sytuacja, gdy władza wykonawcza organizuje wybory zgodnie z kompetencjami, a strona samorządową ma ponosić za to konsekwencje - mówił w programie "Tłit" wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska). Jego zdaniem wydając polecenie organizacji "wyborów kopertowych" premier kierował się stanem wyższej konieczności w związku z pandemią COVID-19, a krytyczna opinia NIK na ten temat "nie jest wiążąca". Ozdoba zasugerował też, że opozycji zależało na zorganizowaniu wyborów w innym terminie z zupełnie innego powodu. - Najbardziej przerażające jest to, że Platforma Obywatelska chciała destabilizacji z powodu wymiany swojego kandydata na Rafała Trzaskowskiego. Zależało im, żeby za wszelką cenę przesunąć termin wyborów, bo (Małgorzata - red.) Kidawa-Błońska nie miała absolutnie żadnych szans - przekonywał.