"Wprowadzają zamordyzm". Ostrzeżenie po wyroku TK
Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej uznał, że niektóre przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z polską Konstytucją. - To bardzo poważna sprawa i dziwna - powiedział w programie "Newsroom" WP Radosław Sikorski (PO), przypominając, że traktat, którego zapisy kwestionuje teraz Trybunał Konstytucyjny, został w całości negocjowany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. - Czyli oni teraz orzekli, że obydwaj bracia Kaczyńscy złamali Konstytucję, negocjując i zatwierdzając ten traktat. Dziwna sprawa - komentował były szef polskiej dyplomacji. Sikorski dodał, że to "rząd PiS zaczął uchwalać ustawy ewidentnie niezgodne z Konstytucją". - Jądrem sprawy jest neo-KRS. To pseudoorzeczenie jest po to, aby obronić reformy Zbigniewa Ziobry. Chodzi o to, żeby mieć swoich sędziów i wprowadzić zamordyzm - mówił Sikorski. - Czyli "Unia ma dawać pieniądze, ale nie wtrącać się do tego, że wprowadzamy zamordyzm, a my: Kaczyński z Przyłębską będziemy decydować". Wydaje mi się to "bombą" podłożoną pod całą UE - stwierdził gość Patrycjusza Wyżgi.