Trwa ładowanie...
21-06-2014 10:02

"Wprost" przekazał prokuraturze nagrania rozmów

Pełnomocnik tygodnika "Wprost", mec. Jacek Kondracki przekazał w sobotę prokuraturze nagrania z nielegalnych podsłuchów rozmów polityków i szefa NBP; zostały włączone do akt postępowania. Decyzja o zażaleniu na działania prokuratury ma zapaść do środy. Z kolei redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski napisał w oświadczeniu: "Premier Donald Tusk zaapelował do nas o opublikowanie wszystkiego, co mamy. Takie głosy pojawiły się też z innych mediów. Po części jest to oczywiście próba przekierowania na nas odpowiedzialności. Ale traktujemy ten apel poważnie".

dqjpkp1
dqjpkp1

Po wyjściu z prokuratury mec. Kondracki powiedział dziennikarzom, że nie zna zawartości nośnika, który otrzymał z redakcji tygodnika, a który w sobotę po godzinie 10 przekazał śledczym. Dodał, że nie wie też, ile nagrań się na nim znalazło.

- Ja rozumiem, że zostały przekazane wszystkie nagrania, które znalazły się w posiadaniu redakcji. Żądano wydania określonych nagrań i to zostało zrealizowane, a czy jeszcze są inne nagrania - nie wiem - powiedział.

Wyjaśnił, że teraz prokuratura musi zbadać, czy nie doszło do sfałszowania nagrań. - Domyślam się, że nośnik będzie badany przez prokuratorów co do jego zawartości, a po drugie - autentyczności, w sensie naruszenia lub nie jego substancji, przerywania, montowania i tak dalej - powiedział.

Dopytywany, czy nagrania mogą doprowadzić do ich autora, stwierdził, że zdecydowanie nie. - Pod tym kątem zawartość tego nośnika była badana - zapewnił. Dodał, że w efekcie sprawa złamania tajemnicy dziennikarskiej "już nie nurtuje" redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego.

dqjpkp1

- Redaktor Latkowski poinformował mnie, że nie ma tam treści, które miałyby być chronione tajemnicą dziennikarską. Zarówno tajemnicą informatora, jak i dziennikarską - mówił. Wyjaśnił, że oznacza to, iż prokurator będzie od razu mógł zapoznać się z nagraniami - bez zgody sądu.

Pytany, czy redakcja spodziewa się kolejnych wizyt prokuratorów i funkcjonariuszy ABW, mec. Kondracki powiedział: "Nie dostrzegam powodu, żeby mieli nas odwiedzać".

Pełnomocnik "Wprost" poinformował, że do środy zapadnie decyzja w sprawie ewentualnego zażalenia na działanie prokuratury dotyczące przeszukania siedziby redakcji tygodnika.

- Zażalenie w sensie formalnym może być złożone jedynie na postanowienie o przeszukaniu. Czy będziemy składać? Mamy na to czas do środy i podejmiemy stosowne decyzje - powiedział dziennikarzom. Wyjaśnił, że w środę mija siedmiodniowy termin, w którym takie zażalenie może zostać złożone.

dqjpkp1

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur poinformowała PAP, że "pełnomocnik redaktora naczelnego tygodnika 'Wprost' przekazał prokuratorowi nośnik z nagraniami oraz oświadczeniem, że nagrania te nie zawierają tajemnicy dziennikarskiej". Dodała, że materiał ten został dołączony do akt postępowania.

Latkowski zapowiada: "Wprost" ujawni kulisy pracy nad tekstami ws. nagrań

Redaktora naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski zapowiadał w rozmowie z piątkową "Gazetą Wyborczą", że poza opublikowanym już nagraniem rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, "Wprost" ujawni nagranie rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. W przesłanym w sobotę mediom oświadczeniu napisał z kolei, że redakcja tygodnika zdecydowała, iż ujawni kulisy pracy nad tekstami dotyczącymi nagrań. Zastrzegł przy tym, że będzie ona chronić swoje źródła informacji.

"Premier Donald Tusk zaapelował do nas o opublikowanie wszystkiego, co mamy. Takie głosy pojawiły się też z innych mediów. Po części jest to oczywiście próba przekierowania na nas odpowiedzialności. Ale traktujemy ten apel poważnie" - napisał Latkowski.

dqjpkp1

Naczelny "Wprost" poinformował również, że publikowane przez tygodnik kolejne nagrania rozmów nie będą kompletne - nie będzie w nich żadnych wątków dotyczących życia prywatnego bohaterów. "Nagrania w całości zaś przekażemy organom ścigania, jeśli o to wystąpią" - dodał.

Wedle wcześniejszych deklaracji Latkowskiego, pozostałych nagrań rozmów, o których tygodnik pisał - Bieńkowska-Wojtunik i Kulczyk-Kwiatkowski - "Wprost" nie ma.

Zgodnie z informacjami weekendowej "Gazety Wyborczej", w czwartek do redakcji "Wprost" dotarły kolejne nagrania rozmów polityków - b. rzecznika rządu Pawła Grasia, szefa MSZ Radosława Sikorskiego, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego i ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego. Dziennikarz tygodnika "Wprost" Michał Majewski zapowiedział na Twitterze publikację rozmowy Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem.

dqjpkp1

Akcja ABW w redakcji "Wprost"

Po tym, jak w ubiegłą sobotę tygodnik "Wprost" upublicznił nagrania, w środę do redakcji weszli funkcjonariusze ABW. Na zlecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga zażądali wydania nośników z nagraniami rozmów polityków i szefa NBP. Redakcja odmówiła, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie. Po szamotaninie odstąpiono od tych działań. Latkowski zapowiedział, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji.

W piątek działania prokuratury bardzo krytycznie ocenił resort sprawiedliwości. Według MS akcję prowadzono "mało profesjonalnie i nieroztropnie", a działania były zbyt daleko idące i mogły budzić uzasadnioną obawę naruszenia tajemnicy dziennikarskiej. Prokuratura odpowiadała natomiast, że nie zarzucono jej naruszenia żadnego przepisu kodeksu postępowania karnego i że nikt nie zwrócił się do niej o jej wersję wydarzeń.

Premier Donald Tusk w czwartek zwołał specjalną konferencję prasową. Wykluczył swoją dymisję, choć nie wcześniejsze wybory parlamentarne; zaapelował też o publikację wszystkich materiałów z podsłuchów. Działań prokuratorów bronił prokurator generalny Andrzej Seremet. Podkreślił, że miały one na celu zdobycie dowodu, a nie pognębienie prasy i zamknięcie jej ust.

dqjpkp1

Praska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchiwania osób pełniących ważne funkcje publiczne. Dwa zarzuty w tej sprawie postawiono Łukaszowi N., który pracował w restauracji, gdzie dokonano podsłuchów.

Latkowski zapowiadał w rozmowie z piątkową "Gazetą Wyborczą", że poza opublikowanym już nagraniem rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, "Wprost" ujawni nagranie rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Wedle deklaracji Latkowskiego pozostałych nagrań rozmów, o których tygodnik pisał - Bieńkowska-Wojtunik i Kulczyk-Kwiatkowski - "Wprost" nie ma.

Zgodnie z informacjami weekendowej "Gazety Wyborczej", w czwartek do redakcji "Wprost" dotarły kolejne nagrania rozmów polityków - b. rzecznika rządu Pawła Grasia, szefa MSZ Radosława Sikorskiego, b. ministra finansów Jacka Rostowskiego i ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego. Dziennikarz tygodnika "Wprost" Michał Majewski zapowiedział na Twitterze publikację rozmowy Grasia z prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem.

dqjpkp1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqjpkp1
Więcej tematów