Wpłacili sowite kwoty na PO. Łukasz Kohut nie żałował pieniędzy
Od początku tego roku lista wpłat na Platformę Obywatelską zawiera aż 536 pozycji. Wśród wpłacających jest m.in. Łukasz Kohut, europoseł wybrany z list lewicowego komitetu Wiosna w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego, teraz startujący z listy KO. Wpłacił 80 tysięcy złotych.
21.05.2024 19:53
Przypomnijmy, od lipca 2022 roku partie mają obowiązek publikować informacje o wpłatach darowizn na ich rzecz, ale tylko tych, które przekraczają 10 tys. zł w ciągu roku. Część partii, w tym Platforma Obywatelska, publikuje obecnie dane o wszystkich wpłatach, także tych niższych.
Wpłaty na partię i fundusz wyborczy
W 2024 r. najwyższa możliwa wpłata w ciągu roku od jednej osoby wynosi obecnie 63 630 zł. Zgodnie z przepisami ustawy o partiach politycznych maksymalna darowizna dla partii to 15-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku. A to w pierwszej połowie 2024 roku wynosi 4242 zł brutto. Przy czym jedna osoba może wpłacić zarówno na partię, jak i fundusz wyborczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z zestawienia wpłat na Platformę w 2024 r. wynika, że spora grupa polityków i samorządowców właśnie z takiego rozwiązania skorzystała: wpłacając na partię i fundusz wyborczy. Powód był powszechnie znany: tegoroczne wybory samorządowe i wybory do Parlamentu Europejskiego.
6 maja rekordową kwotę 100 tysięcy złotych wpłacił Jacek Protas, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, jedynka na liście Koalicji Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego w okręgu obejmującym województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie. Według oświadczenia majątkowego złożonego na początku X kadencji Sejmu (stan na 26 października 2023 r.) Protas miał 58,3 tys. zł oszczędności. A także 30 tys. euro (ok. 130 tys. zł) i 8 tys. dolarów (ok. 32 tys. zł). Protas wpłacał na Platformę również w ubiegłym roku, ale były to znacznie mniejsze kwoty. Łącznie ponad 32 tys. zł.
"Nie jestem zdrajcą"
Tego samego dnia, 6 maja - 80 tys. zł wpłacił dotychczasowy europoseł Nowej Lewicy Łukasz Kohut, kandydat do Parlamentu Europejskiego z list Koalicji Obywatelskiej. Startuje z trzeciego miejsca na Śląsku. Polityk - według oświadczenia majątkowego za 2022 rok - miał ponad 173 tys. euro oszczędności i 4 tys. zł na koncie. Liderem listy na Śląsku jest Borys Budka. - Rozmawiałem o swoim starcie z list Koalicji Obywatelskiej z Borysem Budką. Wiem, że w tle tych rozmów był premier Donald Tusk. Nie jestem zdrajcą. Jak Donald Tusk zaproponuje wstąpienie do Platformy, to rozważę - mówił Kohut w Radiu Zet.
We wtorek w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził, że pieniądze wpłacił z przeznaczeniem na kampanię wyborczą prowadzoną przez jego osobę. - To pieniądze na billboardy, plakaty, kampanię outdoorową. Startuję z list Koalicji Obywatelskiej i formalnie przez fundusz Platformy Obywatelskiej środki na kampanię muszą być zaksięgowane - mówi WP Łukasz Kohut. - Na lewicy zawsze byłem postrzegany jako "libek" - dodaje Kohut.
7 maja pojawiła się wpłata 70 tys. zł od Grzegorza Łukacijewskiego, męża europosłanki PO Elżbiety Łukacijewskiej. To "jedynka" na liście Koalicji Obywatelskiej na Podkarpaciu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z kolei 6 maja 50 tys. zł wpłacił europoseł PO Janusz Lewandowski. Polski polityk i ekonomista został mianowany "jedynką" na liście wyborczej do Parlamentu Europejskiego z Pomorza. W 2023 r. Lewandowski wpłacił "tylko" 13 tys. zł na Platformę.
64 tys. zł wpłaciła Anna Żabska, prezes zarządu wałbrzyskiej spółki "Zamek-Książ". Startuje z 10. miejsca w wyborach do Parlamentu Europejskiego na Dolnym Śląsku i woj. opolskim. Z kolei posłanka PO Marta Wcisło, "jedynka" w wyborach do PE w okręgu lubelskim przelała 50 tys. zł. Tyle samo wpłaciła w ubiegłym roku, wpłacając na konto pięć razy po 10 tys. zł.
Wśród wpłacających jest polski miliarder Zbigniew Jakubas. Pod koniec lutego br. wpłacił 40 tys. zł. Do biznesmena pochodzącego z Lubelszczyzny należą m.in. Mennica Polska i Newag. Łącznie poprzez Grupę Kapitałową Multico biznesmen kontroluje ok. 40 firm z różnego rodzaju sektorów gospodarki. Jego majątek szacowany jest na ok. 2 mld zł.
100 tysięcy złotych pod koniec lutego br. wpłacił Wojciech Pawłowski, były właściciel huty w wielkopolskim Sierakowie. W marcu, podczas kampanii wyborczej w samorządach, ponad 79 tys. zł wpłaciła ówczesna radna KO, a obecnie prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska. To była działaczka SLD i - jak ujawniła Wirtualna Polska na początku tego roku - najbogatsza zabrzańska radna: z oświadczeń majątkowych wynikało, że jej majątek w ciągu dwóch lat wzrósł trzykrotnie i wynosił 775 tys.
Na swoją macierzystą partię wpłacił również ówczesny poseł, a obecny prezydent Krakowa Aleksander Miszalski. Przelał dwa razy po 30 tys. zł.
Jak ujawniliśmy w ubiegłym roku, w przypadku wpłat na PiS to kampania wyborcza zmobilizowała ludzi związanych z obozem władzy do wpłat na partię Jarosława Kaczyńskiego. Tylko we wrześniu na konto partii wpłynęło niemal 6 milionów złotych. Płacili m.in. szefowie państwowych spółek. W KGHM przelewy popłynęły od czterech z pięciu osób zasiadających we władzach. Wpłacali ministrowie, rodziny polityków PiS oraz kandydaci na posłów i senatorów - w tym Paweł Kukiz.
Tempo i suma wpłat na partię rządzącą robiły wrażenie. PiS statystycznie mogło liczyć we wrześniu na 13 przelewów dziennie. To oznacza, że przez cały wrzesień 2023 r. partia Jarosława Kaczyńskiego była zasilana o dodatkowe 8 tys. zł co godzinę.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski