Wpadł do 20‑metrowej studni. Dramatyczna akcja pod Kielcami zakończona fiaskiem
Strażacy zostali wezwani do dramatycznej akcji ratunkowej w Lechowie pod Kielcami. Mężczyzna wpadł do 20-metrowej, przydomowej studni.
Jak informują strażacy z Lechowa na swoim profilu w mediach społecznościowych, w sobotę o godzinie 10.55 dostali zgłoszenie, że mężczyzna wpadł do przydomowej studni. Na miejsce wezwano także Specjalistyczną Grupę Wysokościową kieleckiej straży pożarnej.
Studnia miała 20 metrów głębokości - podaje fakt.pl. Akcja była niezwykle wymagająca i niebezpieczna. 59-latka udało się wydobyć na powierzchnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazała Radiu Kielce Małgorzata Perkowska-Kiepas z policji w Kielcach, po przyjeździe na miejsce służb wydobyto mężczyznę na powierzchnię, jednak zespół ratownictwa medycznego stwierdził jego zgon.
Trwa ustalanie okoliczności tragedii.
Źródło: Radio Kielce/Fakt/OSP Lechów