Parasol i krzesła
Podczas szczytu Trójkąta Weimarskiego w Warszawie wpadkę zaliczył Komorowski oraz jego ochrona.
Spotkanie rozpoczęło się od uroczystego powitania przed Pałacem w Wilanowie. Pogoda nie dopisała, padał deszcz. Dla Nicolasa Sarkozy'ego zabrakło parasola, co zarejestrowali fotoreporterzy.
Gdy przedstawiciele trzech państw udali się do wnętrz Pałacu w Wilanowie, Komorowski zapomniał o manierach i swej roli gospodarza. Nie czekając, aż kanclerz Merkel spocznie na krześle, usiadł pierwszy. Nie umknęło to uwadze mediów.