Komentator zapomniał, że jest na wizji? Wpadka w TVP podczas meczu
Podczas transmisji meczu Polska-Portugalia w TVP doszło do wpadki. Internauci wychwycili przekleństwa na wizji.
15.11.2024 | aktual.: 16.11.2024 01:39
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski zmierzyła się z Portugalią w ramach Ligi Narodów. Transmisję meczu prowadziła TVP, zarówno w telewizji, jak i online. Przed rozpoczęciem spotkania doszło do nieprzyjemnej sytuacji, którą szybko zauważyli internauci.
Podczas pokazywania obrazków z trybun stadionu w Porto, w transmisji pojawił się głos eksperta ze studia. Artur Wichniarek, komentując grę Kamila Piątkowskiego, użył niecenzuralnych słów. - Analizowali Piątkowskiego. Że jest wolny. Wolno myśli. No i k***a na poziomie austriackiej ligi, nie? - powiedział Wichniarek.
Prowadzący próbował szybko zmienić temat, mówiąc: "Dziesięć minut mamy do spotkania". Wpadka wywołała poruszenie wśród widzów, którzy nie spodziewali się takiego języka na antenie publicznej telewizji. TVP nie skomentowała jeszcze incydentu, ale nagranie z wpadką szybko rozprzestrzeniło się w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejna wpadka TVP
To nie pierwsza taka wpadka telewizji publicznej. Podczas relacji z pożaru centrum handlowego przy Marywilskiej w Warszawie reportera zjadł stres, a na antenie padło niecenzuralne słowo. Skonsternowany był nawet tłumacz języka migowego.
W pewnym momencie zdenerwowanemu dziennikarzowi wyrwało się wulgarne słowo. - O 12 służby powiedziały, że poziom podwyższonych, że poziom stężenia podwyższonych. Że nie ma..., k***, przepraszam. Że nie ma szkodliwych substancji w powietrzu, a o 18 straż pożarna powiedziała, że wody gruntowe nie są zagrożone ani akcją gaśniczą, ani pożarem - usłyszały miliony zebranych przed telewizorami widzów.
Źródło: Fakt