Po wpadce TVN politycy PiS doszukują się drugiego dna
Wpadka w głównym wydaniu "Faktów" TVN. W materiale, który prezentował prawdopodobny skład nowego rządu, Radosławowi Sikorskiemu przypisano "Ministerstwo Spraw Zewnętrznych". Politycy PiS podnieśli larum i doszukują się drugiego dna.
Materiał był "jedynką" sobotniego wydania programu.
- Opozycja ma większość w Sejmie i gotowy gabinet. Mateusz Morawiecki nie ma ani większości, ani gabinetu. Został z misją od prezydenta, która sprowadza się do gry na czas i szukania członków do rządu, który nigdy nie będzie rządził. A kto będzie kim w rządzie Tuska? Nowe informacje ma Arleta Zalewska - zapowiedział Grzegorz Kajdanowicz.
W materiale TVN widzowie zobaczyli grafikę z prawdopodobnym składem rządu Donalda Tuska. I tu pojawił się błąd, bo wynika z niej, że Radosław Sikorski obejmie nieistniejące "Ministerstwo Spraw Zewnętrznych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wczoraj w Faktach przytrafiła się chyba freudowska pomyłka przy prezentacji potencjalnego rządu Tuska. Chociaż w sumie może to być bardzo ważne ministerstwo..." - napisał w mediach społecznościowych Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości.
Weryfikując prawdziwość screena zamieszczonego przez polityka PiS, odkryliśmy, że redakcja TVN poprawiła błąd w wydaniu, które trafiło do internetu (stan na godzinę 15 w niedzielę), a przy nazwisku Radosława Sikorskiego pojawiła się nazwa "Ministerstwo Spraw Zagranicznych".
Udało nam się jednak odtworzyć "Fakty", które widzowie oglądali na żywo w telewizji. Tam faktycznie pojawił się podpis, który pokazał Fogiel.
PiS dopisuje teorie
Paweł Jabłoński z MSZ, komentując sprawę, doszukuje się drugiego dna. "Ciekawa sprawa – i symboliczna (jeśli to nie pomyłka)" - napisał w serwisie X.
Jabłoński przypomniał, że "Ministerstwo Spraw Zewnętrznych istniało już w naszej historii, w czasach kiedy Polska najpierw nie była niepodległym państwem, a potem nasza niepodległość była kwestionowana. MSZew utworzyła w październiku 1918 Rada Regencyjna. Zmiana nazwy na Ministerstwo Spraw Zagranicznych - stosowaną do dziś - nastąpiła na przełomie stycznia i lutego 1919 r.".
"Jeśli ktoś zamierza przywrócić nazwę z czasów, gdy Polska nie była niepodległym państwem… to jest to bardzo niepokojący sygnał, zwłaszcza w świetle propozycji zmian unijnych traktatów. Symbole w polityce nie są może najważniejsze - ale próba ich zmiany czasem sporo mówi o intencjach ludzi, którzy za tym stoją" - podsumował.
"Panie ministrze oczywiście, że to pomyłka w grafice. Ludzka rzecz, zdarza się. Zresztą zostało to od razu poprawione. Budowanie na tej postawie takich politycznych wniosków jest kompletnie nieuzasadnione" - skomentowała autorka materiału Arleta Zalewska.
Czytaj też:
