Zawstydzająca wpadka PiS‑u w sieci. Reakcja była szybka
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaczął tydzień od wystąpienia na pikniku wojskowym w Uniejowie. W relacji z jego przemówienia na partyjnym profilu społecznościowym wkradł się dość zabawny błąd.
Gdy Prawo i Sprawiedliwość w 2015 r. dochodziło do władzy, częstym hasłem partii była "Polska w ruinie". W ten sposób atakowano rządzącą wówczas koalicję Platformy Obywatelskiej z Polskim Stronnictwem Ludowym. Obecna opozycja oskarża rządzące PiS o zrujnowanie kraju podczas ośmiu lat trwających rządów. Jarosław Kaczyński mówił o tym podczas pikniku wojskowego w Uniejowie w województwie łódzkim.
Błąd na profilu PiS
- Nasi przeciwnicy uważają, że Polska przez rząd Prawa i Sprawiedliwości została zrujnowana. Dlatego proszę sprawdzać to, co oni mówią, bo są to kłamstwa. Oni demokracji nie uznają. Demokratycznym ugrupowaniem jest Zjednoczona Prawica - mówił prezes PiS.
Na twitterowym profilu partii rządzącej wkradł się błąd w relacji z wystąpienia wicepremiera. Słowo "zrujnowana" zostało zapisane przez "ó". Szybko jednak skasowano wpis i opublikowano nowy, w poprawionej wersji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas pikniku wojskowego w Uniejowie Jarosław Kaczyński atakował Donalda Tuska.
- Tusk to personifikacja zła w Polsce, to czyste zło. Tradycja mojego brata nie ma nic wspólnego z tym niszczycielem, który jego również w sposób cyniczny i okrutny niszczył - mówił prezes PiS.
To nie były jego jedyne skandaliczne słowa w ostatnim czasie.
- W Polsce trzeba bronić patriotyzmu, bo przez lata ludzie, którzy byli przy władzy, z patriotyzmem walczyli. W Polsce jest rzeczywiście potężny obóz zdrady narodowej, który dzisiaj zabiega o władzę - mówił Jarosław Kaczyński.
- Donald Tusk, prawdziwy wróg naszego narodu. Wróg naszego narodu. Trzeba to jasno w końcu powiedzieć: ten człowiek nie może rządzić Polską. Ten człowiek powinien w końcu pójść sobie. Niech idzie do swoich Niemiec. Pamiętajcie o tym ryżym, pamiętajcie, bo to jest dzisiaj największe zagrożenie dla Polski - mówił z kolei w połowie lipca.