Wpadka Hołowni. Tego dnia nie może zarządzić wyborów
Marszałek Szymon Hołownia podał cztery możliwe daty wyborów prezydenckich - 4, 11, 18, 25 maja. Jednak polityk się pomylił, ponieważ 25 maja nie można przeprowadzić wyborów. Wynika to z Konstytucji.
Na początku grudnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że 8 stycznia ogłosi, jaka będzie data pierwszej tury wyborów prezydenckich, a 15 stycznia formalnie zarządzi wybory.
Początkowo datą zarządzenia wyborów miał być 8 stycznia jednak ze względu na wątpliwości prawne związane z terminem wydania postanowienia, Hołownia postanowił skonsultować to z Państwową Komisją Wyborczą.
Kontrowersje wynikły z faktu, że Konstytucja RP zabrania przeprowadzania wyborów w ciągu 90 dni po zakończeniu stanu nadzwyczajnego. Stan klęski żywiołowej, wprowadzony we wrześniu 2024 roku z powodu powodzi, został zniesiony 16 października 2024 roku, a 90-dniowy okres kończy się 14 stycznia 2025 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Subwencja PiS. "Myślę, że Domański nie podejmie decyzji o wypłacie"
25 maja do urn? Okazuje się, że nie
We wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia w RMF 24 został zapytany kiedy odbędą się wybory. - Tę decyzję ogłoszę w środę, tę decyzję chce skonsultować z przewodniczącym PKW Sylwestrem Marciniakiem - mówił marszałek.
- Mamy do wyboru 4, 11 i 18 maja - powiedział prowadzący program Tomasz Terlikowski. - I 25 maja. Oczywistym jest, że nikt nie będzie robił wyborów w majówkę - dodał Hołownia.
Jednak okazuje się, że marszałek Hołownia jest w błędzie i 25 maja wybory nie mogą się odbyć. Zgodnie art. 128 Konstytucji "wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej".
Kadencja Andrzej Dudy kończy się 6 sierpnia, więc termin 25 maja nie mógłby zostać wybrany, ponieważ jest to mniej niż 75 dni. Te daty dzieli dokładnie 73 dni.
Źródło: RMF FM, WP Wiadomości