PolskaWP: Miliony dla mediów rządowych. Tak Ministerstwo Rolnictwa reklamowało się w TVP

WP: Miliony dla mediów rządowych. Tak Ministerstwo Rolnictwa reklamowało się w TVP

Ponad 3 miliony złotych – to kwota, jaką Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2021 r. przeznaczyło na promowanie swoich działań w TVP i Polskim Radiu. Jak wyliczyliśmy, blisko połowa wszystkich rocznych wydatków przeznaczonych na działania PR-owe i kampanie informacyjne trafiła właśnie do mediów publicznych wspierających rząd. Na tym jednak współpraca resortu z TVP się nie kończy.

Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas wywiadu w TVP.  Polityk przejął kierowanie resortem w październiku po dymisji Grzegorza Pudy
Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas wywiadu w TVP. Polityk przejął kierowanie resortem w październiku po dymisji Grzegorza Pudy
Źródło zdjęć: © Twitter.com | Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Patryk Michalski

04.01.2022 15:45

Z danych przeanalizowanych przez Wirtualną Polskę wynika, że Telewizja Polska S.A. była w 2021 r. największym beneficjentem działań promocyjnych i informacyjnych prowadzonych przez resort rolnictwa. Departamenty Pomocy Technicznej i Promocji oraz Oświaty i Polityki Społecznej ministerstwa zawarły z TVP siedem umów na łączną kwotę 2 189 078, 87 zł. Polskie Radio S.A. mogło liczyć na dwie umowy na łączną kwotę nieco ponad 865 tys. zł – obie zostały enigmatycznie opisane jako "kampania informacyjna dotycząca rolnictwa i obszarów wiejskich".

Najdroższa umowa zawarta z TVP – na ponad pół miliona złotych – dotyczyła Polskiego Ładu dla polskiej wsi. Co ciekawe, telewizja nie tylko pokazywała spot (kwota pokrywa wyłącznie emisję w listopadzie), ale najpierw go wyprodukowała. Najtaniej – na 129 975,07 zł – wyceniona została kampania informacyjna "promująca instrumenty finansowe dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014-2020".

Resort rolnictwa zapłacił również:

- 200 tys. zł za emisję 30-sekundowego spotu na antenie TVP1 i TVP2;

- 335 tys. zł za promowanie projektów realizowanych w resorcie;

- 243 564,26 zł za wyprodukowanie przez TVP - a następnie emisję w czerwcu - spotu informującego o kierunkach rozwoju rolnictwa na najbliższe lata w ramach Wspólnej Polityki Rolnej;

- 350 tys. zł za kampanię dotyczącą kształcenia w sieciach szkół rolniczych;

- 377 979,40 zł za kampanię "Wypoczywaj w Polsce".

Wszystkie zaprezentowane dane zostały udostępnione przez ministerstwo w odpowiedzi na interpelację posła Grzegorza Rusieckiego z Platformy Obywatelskiej. Pierwsi publicznie analizujemy udostępnione kwoty. Polityk w pismach rozesłanych do resortów stwierdził, że celowość środków wydawanych przez ministerstwa na reklamowanie czy propagowanie kampanii społecznych "budzi wiele wątpliwości wśród społeczeństwa, a jawność i transparentność wydatków są podstawą funkcjonowania każdego demokratycznego państwa".

Wydatki rosną

Ministerstwo Rolnictwa łącznie na promowanie swoich działań i kampanie informacyjno-edukacyjne wydało w minionym roku 6 608 811 zł, zawierając łącznie 30 umów. 1,4 mln zł to koszt kontraktu z Media Grup Sp. Z o.o. na "zakup powierzchni reklamowej w prasie drukowanej oraz na portalach/serwisach internetowych na potrzeby kampanii informacyjno-promocyjnych". 600 tys. zł dostał też Polsat za "przeprowadzenie kampanii informacyjno-edukacyjnej polegającej na emisji 45-sekundowego spotu o rozwiązaniach dla rolnictwa w ramach Polskiego Ładu".

Z analizy wynika, że wydatki na promocję w 2021 r. są o 2,5 razy wyższe niż w 2020 r., kiedy na ten cel przeznaczono 2 545 050,59 zł. O niemal dokładnie tyle samo wzrosły w tym czasie wpływy dla TVP i Polskiego Radia. Media publiczne wspierające rząd w 2021 r. mogły liczyć na 2,4 razy więcej pieniędzy od resortu niż rok wcześniej z puli przeznaczonej na "reklamowanie lub propagowanie prowadzonych przez siebie działań i programów społecznych". To jednak nie oznacza, że na tym kończą się wydatki ministerstwa na współpracę z TVP i Polskim Radiem, co dokładnie tłumaczymy poniżej.

Z innej odpowiedzi resortu - udzielonej na interpelację Małgorzaty Kidawy Błońskiej w lutym ubiegłego roku - wynika, że wszystkie umowy zawarte między ministerstwem a TVP i Polskim Radiem w 2020 r. opiewają w sumie na ponad 5 milionów złotych. To niemal dwukrotnie więcej niż cały budżet resortu przeznaczony na działania promocyjne i kampanie informacyjne.

Zakładając, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawiło pełne i rzetelne odpowiedzi zarówno na interpelację Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, jak i Grzegorza Rusieckiego, najbardziej prawdopodobne wydaje się finansowanie umów z TVP i Polskim Radiem w ramach innych środków. Poseł Rusiecki w swoim piśmie pytał o "wydatki na marketing, PR, promocje działań oraz prowadzenie kampanii społecznych", a Małgorzata Kidawa-Błońska o wszystkie umowy zawarte z TVP i Polskim Radiem.

Na ministerstwie wydatki się nie kończą

W mediach publicznych swoje działania promują również instytucje podległe resortowi rolnictwa. W 2021 r. kilkadziesiąt jednostek z całego kraju mu podległych zawarło niemal 20 umów na kampanie m.in. w oddziałach regionalnych TVP. W zdecydowanej większości umowy są skromniejsze niż te zawierane bezpośrednio przez ministerstwo i opiewają zazwyczaj na kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Na tym tle wyróżnia się kontrakt Małopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z TVP3 na 200 tys. zł. Kontrakt został opisany jako "Osiem filmów pod tytułem: Lokalne Partnerstwa ds. Wody w Małopolsce". Z kolei centrala KRUS zapłaciła TVP S.A. 50 tys. zł za "ustalenie zasad współpracy przy przeprowadzeniu kampanii, w tym zasad umieszczania wątków w audycjach telewizyjnych". W dalszej części wyjaśniono, że chodzi o emisję dwóch audycji "Magazynu Rolniczego" w TVP1.

Instytucje podległe resortowi rolnictwa w 2021 r. przeznaczyły na współpracę z TVP i jej ośrodkami blisko pół miliona złotych. To o ponad 170 tys. zł więcej niż w 2020 r. Wówczas zawarto umowy na łączną kwotę niemal 310 tys. zł.

Inne ministerstwa zwlekają z odpowiedzią

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk był jednym z pierwszych, który nadesłał pełną odpowiedź na interpelację posła PO, przedstawiając wydatki w załączonych tabelach. Pozostałe resorty w przytłaczającej większości przedłużyły termin na udzielenie odpowiedzi. Na tym tle negatywnie wyróżnia się odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej przygotowana przez wiceministra Wojciecha Skurkiewicza.

Polityk nie udzielił odpowiedzi na żadne zadane pytanie. W krótkim ogólnym oświadczeniu napisał m.in., że "działania Ministerstwa Obrony Narodowej w obszarze komunikacji społecznej oraz promocji wymagają różnorodnych form i środków, a także odpowiedniego dobrania narzędzi oraz kanałów promocyjnych, w celu dotarcia do wybranych grup odbiorców z przekazem definiującym Wojsko Polskie, jako nowoczesne i atrakcyjne środowisko pracy z ogromnym potencjałem oraz perspektywami rozwoju dla żołnierzy". Skurkiewicz nie podał ani jednej konkretnej kwoty, zasłaniając się sformułowaniem, że "wszystkie działania w powyższym zakresie odbywają się w myśl zasady racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi, w tym celowego i oszczędnego ich wydatkowania".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (121)