ŚwiatLider Iron Maiden ostrzega mężczyzn. "To powikłanie po COVID-19"

Lider Iron Maiden ostrzega mężczyzn. "To powikłanie po COVID-19"

Bruce Dickinson z zespołu Iron Maiden uważa, że wśród opinii publicznej nie mówi się do końca o wszystkich negatywnych skutkach COVID-19. Heavymetalowy wokalista w szczególności miał na myśli zapalenie naczyń krwionośnych i wynikające z niego problemy dotykające mężczyzn. "Jest jeden narząd u mężczyzn, który jeśli nie dostanie wystarczająco krwi, to będziesz miał kłopoty" – stwierdził znany muzyk.

Wokalista Iron Maiden wprost o skutkach COVID-19. Mówił o problemach z erekcją
Wokalista Iron Maiden wprost o skutkach COVID-19. Mówił o problemach z erekcją
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Juan Ignacio Roncoroni
oprac. KPT

06.09.2021 11:11

Wokalista Bruce Dickinson z Iron Maiden w rozmowie z "Trunk Nation Virtual Invasion" namawiał swoich fanów do przyjmowania szczepień przeciwko COVID-19. Dlaczego? Jak stwierdził, wśród potencjalnych negatywnych skutków zakażenia koronawirusem są zaburzenia erekcji. Jego zdaniem, to właśnie ten argument powinien przekonać niezdecydowanych mężczyzn do zaszczepienia się.

- Ludzie mówią o długoterminowych skutkach COVID, takich jak cukrzyca, uszkodzenia mózgu, a nawet, odważę się powiedzieć, zaburzenia erekcji. Nie wspominali ci o tym, kiedy mówili, żebyś się zaszczepił, prawda? A to dobry powód, żeby się zaszczepić, bo COVID sprawi, że zwiędnie ci siurek. COVID prowadzi do stanu zapalnego naczyń krwionośnych, przez co blokują się i do narządów nie dociera krew, a jest jeden narząd u mężczyzn, który jeśli nie dostanie wystarczająco krwi, to będziesz miał kłopoty. Jest więc wiele argumentów, które moim zdaniem przemawiają za szczepieniem - powiedział Dickinson.

Bruce Dickinson przeszedł COVID-19. Dzięki szczepionce nie trafił do szpitala

Lider Iron Maiden jakiś czas temu, mimo przyjęcia dwóch dawek szczepionki, sam przeszedł zakażenie COVID-19. Nie twierdzi jednak, że zaszczepienie się było w związku z tym bezsensowne. Jak podkreślił, dzięki szczepionce nie musiał być hospitalizowany i pokonał infekcję w nieco ponad tydzień.

- Ludzie mówią "ale przecież i tak zachorowałeś". Tak, ale nie wylądowałem w szpitalu. Pokonałem infekcję w 10 dni, a kolejny tydzień minął zanim wrócił mi węch i zacząłem się czuć normalnie, odzyskałem energię – przekonuje Dickinson.

Źródło: terazmuzyka.pl/"Trunk Nation Virtual Invasion"

ZOBACZ TEŻ: Błyskawiczna reakcja wiceministra na nagranie z Donaldem Tuskiem. Nawet się nie zawahał

Źródło artykułu:WP Wiadomości
covidkoronawirusiron maiden
Zobacz także
Komentarze (7)