"GW" o akcie oskarżenia ws. Obajtka, który prokuratura wycofała z sądu. Oświadczenie prokuratury i zaprzeczenia mecenasa

W poniedziałkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza" przytacza fragmenty aktu oskarżenia, który prokuratura wycofała z sądu, a w którym opisano proceder rzekomego zawyżania faktur i wyłudzeń. W procederze miały brać udział osoby, które później walczyły w przetargach na inwestycje w gminie rządzonej przez Obajtka. Śledztwo zostało umorzone w 2017 roku. Na publikację "GW" błyskawicznie zareagowała Prokuratura Krajowa oraz mecenas prezesa PKN Orlen, a także sam Daniel Obajtek.

Daniel ObatjekPrezes PKN Orlen oraz były wójt Pcimia Daniel Obajtek
Źródło zdjęć: © East News | Agnieszka Sniezko
Piotr Białczyk

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", powołując się na dokumenty z aktu oskarżenia, początki nielegalnego procederu mają sięgać 2002 roku. Poznańska firma Aluplast wynajmuje magazyny w dawnych Zakładach Chemicznych "Zachem", w których zalega granulat PCV do utylizacji. Odpady zaczyna skupować Elektroplast z małopolskiej Stróży - według doniesień gazety transporty przyjeżdżające do firmy kontroluje Daniel Obajtek.

Miał on spisywać wagę transportów z granulatem, natomiast później na fakturach zaczęły pojawiać się zawyżone liczby - donosi "GW". "Działka Daniela Obajtka wyniosła połowę kwot od wirtualnych dostaw i połowę od nadwyżek doliczanych do dostaw realnych (...). Oprócz tego miał on prowizję 40 gr od kilograma" - wskazuje "GW".

W proceder zaangażowany jest "Prezes". Maciej C. znany organom ścigania: w przeszłości był oskarżony o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wymuszenia i rozboje. To właśnie jego nazwisko pojawia się w śledztwie prokuratury z Ostrowa Wielkopolskiego.

Daniel Obajtek spokojny o swój los? "Jarosław Kaczyński będzie go bronił"

Daniel Obajtek. Prokuratura na tropie powiązań C. z wójtem Pcimia

Prokuratura ma być w posiadaniu aż 45 faktur na 1,5 miliona złotych, z czego ponad milion miał zostać wyłudzony. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że na tym procederze Obajtek miał zarobić ponad 530 tys. złotych (inne osoby zamieszane w sprawę po 172 tys. złotych - red.).

"Pieniądze z oszustw na granulacie miały być podzielone po połowie dla Macieja C. i Obajtka. Pośrednik Prezesa na przekazanie pieniędzy umawiał się z Danielem Obajtkiem osobiście (…). Spotkał się z nim kilkanaście razy w Krakowie i okolicach, w różnych restauracjach m.in. 'Ogniem i Mieczem, 'Chłopskie jadło'. Jednorazowo podczas tych spotkań przekazywał Obajtkowi ok. 30-40 tys. zł, czasami na takie spotkania jechała jego dziewczyna i ona też poznała Obajtka" - zapisano w akcie oskarżenia cytowanym przez "GW".

W jednej z restauracji w Myślenicach Daniel Obajtek ma proponować "Prezesowi" budowę sieci wodno-kanalizacyjnej w gminie wartej kilkadziesiąt milionów złotych.

Potem - według "Gazety Wyborczej" - dochodzi do serii spotkań, w których przekazane miały zostać szczegóły inwestycji, a także żądanie pieniędzy ze strony wójta za wygrany przetarg. Zaliczka w wysokości 50 tys. złotych ma zostać przekazana w kopercie w połowie trasy między Bełchatowem a Pcimiem - pisze "Gazeta Wyborcza".

Jednak firmy powiązane z "Prezesem" dwukrotnie przegrywają przetarg. Do Pcimia przyjeżdżają "windykatorzy" C., którzy "zapraszają" Obajtka do samochodu bez klamek w tylnych drzwiach. Zawożą go do restauracji, gdzie wypytują o rodzinę, dzieci, a także przetarg. Dzień później Daniel Obajtek ma dzwonić do "Prezesa" i zagrozić, że wszystko ujawni służbom, jeśli będzie dochodziło do podobnych sytuacji - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

"Kolejny raz "Gazeta Wyborcza" feruje własne wyroki. Konfabulacje gangstera mające na celu złagodzenie kary uznaje za bardziej wiarygodne niż ustalenia prokuratury i wyroki niezależnych sądów. Dość pomówień. Podejmuję kroki prawne" - zapowiedział w poniedziałek na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Daniel Obajtek. Mecenas prezesa PKN Orlen wydaje oświadczenie

"Daniel Obajtek nigdy nie był oskarżony o współdziałanie z zorganizowaną grupą przestępczą. Ani jeden z zarzutów, przytaczanych przez 'GW' nie został potwierdzony, a Daniel Obajtek nigdy nie został skazany wyrokiem jakiegokolwiek sądu (...). Niezawisły sąd oczyścił Pana Daniela Obajtka z wszelkich zarzutów i potwierdził, że zostały one oparte na niespójnych, niejasnych i sprzecznych z innymi dowodami zeznaniach osób, których wiarygodność została oceniona jako znikoma" - oświadczył Maciej Zaborowski, pełnomocnik Daniela Obajtka.

"Sugerowanie, że Pan Daniel Obajtek miał jakiekolwiek związki z zorganizowaną grupą przestępczą jest manipulacją, zmierzającą do celowego wprowadzenia opinii publicznej w błąd (...). Osoby obciążające Pana Daniela Obajtka, tymi pomówieniami, usiłowały uzyskać dla siebie jak najniższe wymiary kary. Początkowo to się udało, bo wniosek prokuratora o dobrowolne poddanie się karze m.in. przez Macieja C. uwzględnił Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 13 stycznia 2015 roku" - dodaje pełnomocnik prezesa PKN Orlen.

"Nieprawidłowości z tym związane dostrzegł jednak nawet ówczesny Prokurator Generalny Andrzej Seremet, czego efektem było wniesienie przez niego kasacji od wyroku łagodzącego kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób. Ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie wydał Sąd Najwyższy, który w sierpniu 2015 r. uchylił wyrok łagodzący kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób stwierdzając, że w sposób rażący narusza on prawo" - stwierdza mecenas Zaborowski. Prawnik informuje, że w związku z publikacjami "GW" podjęte zostaną "stosowne kroki prawne".

Daniel Obajtek. Prokuratura Krajowa wydaje oświadczenie

Prokuratura w swoim śledztwie miała zwracać uwagę, że firmy związane z "Prezesem" były faworyzowane przez gminę Pcim - żaden z innych oferentów nie mógł liczyć na specjalne traktowanie, do spotkań nie dochodziło w budynkach samorządowych, tylko w restauracjach właśnie, inni oferenci nie mieli o tym wiedzy.

"Do rozpoczęcia procesu Obajtka i grupy Macieja C. nie dochodzi, bo zawsze brakuje kogoś z oskarżonych. Gdy PiS przejmuje w 2015 roku władzę, zmienia przepisy, tak by prokuratura Zbigniewa Ziobry mogła wycofać w 2016 roku akt oskarżenia z sądu. W czerwcu 2017 roku śledczy Ziobry umarzają sprawę Obajtka, który jest już wówczas prezesem państwowego koncernu Energa" - konkluduje "GW".

Na poniedziałkową publikację prasową błyskawicznie zareagowała Prokuratura Krajowa. "(Dotyczy ona) zdarzeń, które nigdy nie miały miejsca. Ich opis znalazł się w akcie oskarżenia, który został przez sąd zwrócony na wniosek prokuratury z uwagi na ułomność materiału dowodowego. Decyzją prokuratora postępowanie przeciwko Danielowi Obajtkowi i czterem innym osobom zostało umorzone. Postanowienie o umorzeniu śledztwa zostało prawomocnie utrzymane przez Sąd Okręgowy w Krakowie, który czynności dowodowe przeprowadzone przez prokuratora ocenił jako skrupulatne, wnikliwe i rzetelne" - informuje Dział Prasowy Prokuratury Krajowej w oświadczeniu przesłanym PAP.

Dodano w nim, że pierwotny akt oskarżenia został zwrócony do prokuratury celem uzupełnienia. "Po przeanalizowaniu uzupełnionego i kompletnego materiału dowodowego prokurator podjął decyzję umorzenia postępowania nie tylko wobec Daniela Obajtka, ale i czterech innych osób. Wskutek złożenia zażalenia decyzja prokuratora została poddana kontroli sądowej. Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu śledztwa i ocenił, że prokuratura w sposób skrupulatny, wnikliwy i rzetelny przeprowadziła postępowanie dowodowe, dokonując obszernej i szczegółowej oceny dowodów" - pisze Prokuratura Krajowa.

W piśmie przypomniano, że w toku śledztwa Danielowi Obajtkowi postawiono dwa dodatkowe zarzuty dotyczące oszust. "Zarówno te zarzuty, jak i zarzut czynu korupcyjnego postawione zostały na podstawie wyjaśnień współoskarżonych, w tym osób karanych. Na dalszym etapie sprawy osoby te wycofały się ze swoich wyjaśnień lub ich wyjaśnienia okazały się sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym" - informuje PK.

Daniel Obajtek. Lewica składa zawiadomienie do prokuratury

W związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi ws. prezesa Orlenu, Lewica składa zawiadomienie do prokuratury. - Składam zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Myślenicach, ono dotyczy zakupu mieszkania o powierzchni 187 metrów przez Daniela Obajtka i jego partnerkę po zaniżonej o milion złotych ceni. Zawiadomienie jest z artykułu 228 Kodeksu Karnego i dotyczy bezprawnego uzyskania korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej - zapowiedziała posłanka Beata Maciejewska.

Taki czyn zagrożony jest karą do nawet 12 lat pozbawienia wolności. - To jednak nie kończy sprawy. Złożyłam także doniesienie do Urzędu Skarbowego proszącego o sprawdzenie pitów oraz majątku Daniela Obajtka, bo widać że jego dochody rozmijają się posiadanym majtkiem. Nie chcemy żyć w państwie oligarchicznym, niech wymiar sprawiedliwości zajmie się tą sprawą - apelowała posłanka Lewicy.

Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
Kazik tłumaczy się po krytykowanym koncercie. "Mój czas nadszedł"
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
"Pospieszcie się". Tusk zwrócił się do Niemców
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
AfD. Dziwaczne wystąpienie na kongresie młodzieżówki
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
Rosjanie wzmocnili ofensywę. Największe postępy na froncie od roku
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
"To mnie zasmuca". Zapytali Merza o sondaż wśród Polaków
Incydenty w centrum Warszawy. Co się działo w Parku Świętokrzyskim?
Incydenty w centrum Warszawy. Co się działo w Parku Świętokrzyskim?
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Błąd tłumaczki. Orban usłyszał to, czego Putin nie powiedział
Nawrocki nie spotka się z Orbanem. "W PiS wzbudziło to szacunek"
Nawrocki nie spotka się z Orbanem. "W PiS wzbudziło to szacunek"
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
"To jest historyczna zmiana". Tusk po spotkaniu z Merzem
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
Zmiany w Norwegii. Dotyczą między innymi Polaków
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
"Potrzebujemy silnej Polski". Stanowcze słowa kanclerza Niemiec
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat
Dymisja w rządzie. Partia wydała komunikat