ŚwiatWojna z Irakiem przed sądem

Wojna z Irakiem przed sądem

Grupa amerykańskich żołnierzy, rodziców żołnierzy i sześciu deputowanych do Izby Reprezentantów Kongresu USA wniosła w czwartek sprawę do sądu federalnego, zabiegając o uniemożliwienie prezydentowi Bushowi zaatakowania Iraku bez oficjalnego wypowiedzenia wojny przez Kongres. Skarżący twierdzą, że jesienią zeszłego roku Kongres bezprawnie scedował na George'a W. Busha podjęcie decyzji o wojnie przeciwko Irakowi.

13.02.2003 19:44

Deputowany John Conyers, demokrata z Michigan, podkreśla, wraz z innymi skarżącymi, że konstytucja USA stanowi wyraźnie, iż to Kongres jest władny wypowiedzieć wojnę. "Rozumiecie? Tylko Kongres" - podkreślał Conyers na konferencji prasowej.

John Bonifaz, bostoński prawnik, który wniósł sprawę do sądu federalnego, oświadczył, że Bush prze do wojny, nie zabiegając o zgodę Kongresu, ani nawet o wnikliwą debatę.

"Mamy dziś dla prezydenta Busha przesłanie: Niech pan przeczyta konstytucję - powiedział Bonifaz. - Prezydent nie jest królem. Nie ma prawa rozpoczynać wojny z innym krajem bez wypowiedzenia wojny przez Kongres". Kongres USA formalnie nie wypowiedział wojny od czasu drugiej wojny światowej.

Pozew, podobny do czwartkowego, a wniesiony przez 54 kongresmenów przeciwko Bushowi seniorowi przed wojną nad Zatoką Perską, został oddalony przez sędziego federalnego w grudniu 1990 roku.

Nancy Lessin, jedna ze skarżących, powiedziała w czwartek: "Niech George W. Bush zdecyduje się posłać na wojnę jedną ze swoich bliźniaczek. A potem porozmawiamy o tym, czy powinniśmy iść na wojnę, czy nie". (mag)

Źródło artykułu:PAP
onzsądusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)