Ukraina: sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna
"Liczba zabitych w rosyjskich atakach na Mariupol zbliża się do 20 tysięcy" - podaje Rada Najwyższa Ukrainy. Trwa ewakuacja ludności, ale wiadomo też, że konwój z pomocą humanitarną utknął w drodze do miasta. "Sytuacja jest katastrofalna" - podkreślają władze Ukrainy.
We wtorek około 2 tysiące samochodów opuściło oblężony Mariupol w obwodzie donieckim. Trwa ewakuacja ludności. Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk przekazuje, że konwój z pomocą humanitarną dla Mariupola utknął niedaleko miasta. Oskarżyła też Rosję o kłamstwo w sprawie spełnienia warunków porozumienia mającego na celu pomoc mieszkańcom.
Rada Najwyższa Ukrainy podała informację o sytuacji Mariupola. "Sytuacja jest katastrofalna. Liczba zabitych w rosyjskich atakach zbliża się do 20 tysięcy":
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tragiczna sytuacja w Mariupolu
Przypomnijmy, w nocy z 28 lutego na 1 marca wojska rosyjskie przeprowadziły naloty na miasto. Mariupol został bez dopływu prądu i ciepła. Ostatecznie Rosjanie odcięli wszystkie 15 linii energetycznych doprowadzonych do miasta. W mieście nie działała też łączność komórkowa.
Niedługo po tym rozpoczęła się ewakuacja. Została jednak przerwana przez Rosjan. W mieście utknęło 400 tysięcy mieszkańców. Lekarze bez Granic alarmowali wówczas, że sytuacja humanitarna w Mariupolu jest fatalna. Występowały m.in. problemy z dostępem do wody pitnej.
11 marca o sytuacji w Mariupolu alarmował Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. "Brakuje leków, szczególnie dla pacjentów chorujących na nowotwory i cukrzycę, a wiele osób zgłasza brak żywności dla dzieci, po tym jak kilka dni temu splądrowano sklepy i apteki" - alarmuje Sasza Wołkow z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w nagraniu umieszczonym na Twitterze organizacji.
Zobacz też: Chcą nastawić Polaków przeciwko uchodźcom? "Pojawiają się wrzutki"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski