Mariupol bez prądu po bombardowaniu. "Jesteśmy odłączeni od ciepła"
W nocy wojska rosyjskie przeprowadziły naloty na Mariupol. Miasto zostało bez dopływu prądu i ciepła. - Wiemy, co robić. Wraz z pojawieniem się pierwszych promieni światła zaczniemy przywracać prąd - zapowiedział jeszcze mer miasta.
Wadym Bojczenko - mer Mariupola - przekazał, że wojska rosyjskie kontynuują naloty na miasto i nacierają ciężką artylerią, niszcząc infrastrukturę. W wyniku ostrzału przez Mariupol został pozbawiony prądu i ciepła - poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek na Facebooku.
- Dzisiaj pozbawili nas prądu. Jesteśmy odłączeni od ciepła. Ale wiemy, co robić. Wraz z pojawieniem się pierwszych promieni światła zaczniemy przywracać prąd. Uruchomimy kotły - powiedział Bojczenko w nagranej wiadomości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dodał, że Siły Zbrojne Ukrainy, Gwardia Narodowa i Pułk Azowski skutecznie odpierały ataki wroga.
Rosja napadła na Ukrainę. Szósty dzień bohaterskich walk Ukraińców
We wtorek mija szósta doba bohaterskiej obrony obywateli Ukrainy przed rosyjską agresją.
Rosja zgromadziła ponad 64-kilometrową kolumnę wojsk pod stolicą Ukrainy. Przedstawiciele administracji Stanów Zjednoczonych spodziewają się oblężenia Kijowa, mówili też o prawdopodobnej drugiej fali wojsk rosyjskich, które mogą przełamać opór Ukraińców.
Zobacz też: Jaką rolę odegra Łukaszenka? "To zakładnik Putina"
- Rosja powinna zostać pozbawiona miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ - zaapelował w swoim orędziu prezydent Wołodymyr Zełenski.
Źródło: PAP
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski