Wojna w Ukrainie. Rosjanie bombardują Azowstal
Złe wieści ze wschodu Ukrainy. W poniedziałek wieczorem rozpoczął się ostrzał zakładów Azowstal w Mariupolu. Po kilkunastu godzinach rosyjscy agresorzy przystąpili do szturmu. Do tej pory kombinat stanowił schronienie dla setek cywilów z całego miasta.
Siły rosyjskie przystąpiły we wtorek do szturmu na kombinat Azowstal, który jest ostatnim ośrodkiem ukraińskiego oporu w Mariupolu nad Morzem Azowskim.
- W tej chwili trwa potężny atak na zakłady Azowstal przy użyciu pojazdów opancerzonych, czołgów, łodzi oraz dużej ilości piechoty - mówił na dramatycznym nagraniu zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Palamar.
Szturm Rosjan na Azowstal. "Sytuacja bardzo trudna"
- Przez całą noc bombardowali nas bombami lotniczymi, zginęły dwie kobiety, a teraz trwa szturm - oznajmił wcześniej Pałamar. Jak powiedział, wojsko rosyjskie usiłuje się wedrzeć na teren kombinatu.
- Wiemy, że prezydent jest informowany o sytuacji w Mariupolu i trzyma rękę na pulsie. Dlatego oczekujemy od niego zdecydowanych działań, bo sytuacja jest bardzo trudna - dodał.
Na nagraniach i zdjęciach widać kłęby dymu
W sieci od poniedziałkowego wieczora pojawiają się doniesienia o ogromnym pożarze na terenie zakładów Azowstal. Siły rosyjskie miały tam rozpocząć masowy nalot bombowy.
Ukraiński Kanał 24 poinformował, że w jego wyniku miały zginąć co najmniej dwie kobiety.
Zełenski: Robimy wszystko, aby uratować naszych ludzi z Mariupola
W oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy wciąż jest około 100 tys. cywilów, a ponad 200 wciąż przebywa w zakładach metalurgicznych Azowstal wraz z ukraińskimi żołnierzami – poinformował we wtorek rano mer miasta Wadym Bojczenko.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił w poniedziałek wieczorem w nagraniu wideo, że operacja ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola jest kontynuowana. Dodał, że we wtorek powinna rozpocząć się ewakuacja korytarzami humanitarnymi z kilku innych miast.
- Nadal robimy wszystko, aby uratować naszych ludzi z Mariupola. Operacja ewakuacyjna trwa. Jutro [we wtorek - przyp. red.] spodziewamy się uruchomienia korytarzy humanitarnych z Berdiańska, Tokmaku, Wasyljiwki - powiedział Zełenski w rozmowie z agencją Ukrinform. Dodał, że siły zbrojne Ukrainy "heroicznie powstrzymują próby natarć wroga".
Źródło: PAP/Ukrinform/"Ukraińska Prawda"