RELACJA ZAKOŃCZONA

Wojna w Ukrainie. Haniebny atak Rosjan na cmentarz. "Dranie, spłoniecie w piekle!" [RELACJA NA ŻYWO]

Trwa 59. dzień inwazji na Ukrainę. Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w sobotę zestrzeliły 17 rosyjskich maszyn, w tym trzy samoloty bojowe. Mer Odessy Giennadij Truchanow poinformował, że Rosjanie ostrzelali w jego mieście cmentarz i blok mieszkalny (zginęło 8 osób, w tym trzymiesięczna dziewczynka). - Dranie, spłoniecie w piekle! - groził w oświadczeniu. - Dalsze rosyjskie zbrodnie w Mariupolu i tzw. referendum w obwodzie chersońskim zakończą nasze rozmowy pokojowe z Rosją - powiedział na konferencji prasowej prezydent Wołodymyr Zełenski. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji.

Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietami cruise na budynek mieszkalny w Odessie. (PAP/Alena Solomonova)
Zniszczenia po rosyjskim ataku rakietami cruise na budynek mieszkalny w Odessie. (PAP/Alena Solomonova)
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz CzmielMaciej Zubel

23.04.2022 | aktual.: 24.04.2022 00:00

Najważniejsze informacje
Relacja zakończona

Zapraszamy do dalszego śledzenia relacji Wirtualnej Polski z Ukrainy TUTAJ.

Charków jest mocno ostrzeliwany. 

Tak wygląda jednodniowa racja żywnościowa brytyjskiej armii. Teraz Londyn wyśle ich tysiące do Ukrainy.

- Rosjanie porwali konsula honorowego Bułgarii w Melitopolu (obwód zaporoski) - poinformował mer okupowanego miasta Iwan Fedorow. 

Sobotni atak rakietowy na Odessę. Pocisk trafił w blok. Zginęło 8 osób, w tym trzymiesięczna dziewczynka. 

Siły Powietrzne Ukrainy poinformowały, że w sobotę zestrzeliły 17 rosyjskich maszyn: trzy samoloty (Su-34, Su-35, Su-25), pięć pocisków manewrujących i dziewięć dronów Orłan-10.

Rosyjski samobieżny system rozminowujący UR-77 w akcji w Ukrainie. Przerażająco efektowny.

Sztab Operacji Sił Połączonych, czyli wojsk ukraińskich boniących Donbasu, poinformował, że w sobotę odparto na ich terenie 12 rosyjskich ataków. Podano też, że w toku walk zniszczono Rosjanom: 4 czołgi, 5 systemów artyleryjskich, 15 pojazdów opancerzonych, 4 samochody ciężarowe. Ponadto ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła na tym odcinku frontu jeden samolot Su-25, jeden pocisk manewrujący i trzy drony Orłan-10. 

- Rosyjska rakieta lub jej odłamki trafiły w jeden z cmentarzy w Odessie; uszkodzeniu uległy nagrobki na obszarze około 1000 metrów kwadratowych - poinformowała w sobotę agencja UNIAN. Czy to też "denazyfikacja"? Okupanci boją się nawet martwych - skomentował mer Odessy Giennadij Truchanow.


Wcześniej Truchanow odniósł się do śmierci ośmiu osób w wyniku ostrzału budynku mieszkalnego w Odessie. 


- Rosjanie nazywają to atakowaniem obiektów wojskowych. To, co znajduje się za moimi plecami (zniszczony blok mieszkalny - red.) to nie jest obiekt wojskowy. (...) Zginęła m.in. trzymiesięczna dziewczynka, która nie zdążyła zobaczyć, czym jest życie. Dranie, spłoniecie w piekle! - powiedział mer Odessy w nagraniu, opublikowanym na kanale Suspilne Odessa na Telegramie.

W wywiadzie dla "New York Times" były kanclerz Gerhard Schroeder powiedział, że chce być mediatorem w wojnie w Ukrainie i "reprezentować niemieckie interesy". 


Schroeder udał się w marcu do Moskwy, aby tam porozmawiać z Putinem. W wywiadzie nie zdradził szczegółów tamtej rozmowy, stwierdził jedynie: "Mogę powiedzieć, że Putin jest zainteresowany zakończeniem wojny. Ale to nie jest takie proste. Jest kilka punktów, które należy wyjaśnić". 


Były kanclerz przekonywał także, że "nie można na dłuższą metę izolować kraju takiego jak Rosja, ani politycznie, ani ekonomicznie". 


- Niemiecki przemysł potrzebuje surowców, które ma Rosja. Nie chodzi tylko o ropę i gaz, ale także o rzadkie surowce, których nie da się łatwo zastąpić - zaznaczył. 



- Podejmujemy wysiłki na rzecz uwolnienia członków Specjalnej Misji Monitorującej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (SMM OBWE), zatrzymanych w Doniecku i Ługańsku - przekazało w sobotę biuro prasowe OBWE, cytowane przez agencję Reutera.


 - Jesteśmy bardzo zaniepokojeni faktem, że kilku członków SMM zostało pozbawionych wolności w Doniecku i Ługańsku (na terytorium samozwańczych, kontrolowanych przez Rosję "republik ludowych", Donieckiej i Ługańskiej - red.). OBWE wykorzystuje wszystkie dostępne kanały, aby doprowadzić do uwolnienia swoich pracowników - poinformowano w komunikacie organizacji.


Nie podano żadnych szczegółów na temat narodowości zatrzymanych osób ani okoliczności ich aresztowania.

- Potrzebne są miażdżące sankcje, które złapią w gorset gospodarkę rosyjską i nie pozwolą jej finansować wojny - powiedział w sobotę w Krakowie premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z szefem ukraińskiego rządu Denysem Szmyhalem. 


- Patrzę na to, co dzieje się z rosyjską walutą, z rosyjskimi obligacjami, także z rosyjską inflacją, również z innymi parametrami gospodarczymi. Potrzebne są sankcje wtórne, o tym także rozmawialiśmy – zaznaczył Morawiecki.


- O to stąd razem apelujemy – premier Ukrainy i premier Polski. Apelujemy do całego wolnego świata: jak najszybciej sankcje na ropę, gaz, węgiel – oświadczył. 

Eksplozje w Charkowie - podają ukraińskie media. 

Pilne

W wielu regionach Ukrainy ogłoszono alarm przeciwlotniczy. 

Iwano-Frankiwsk. Alarm przeciwlotniczy. 

Podpisaliśmy memorandum o współpracy m.in. przy ekspercie ukraińskich towarów do wszystkich innych krajów – poinformował w sobotę szef rządu Mateusz Morawiecki po spotkaniu z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem w Krakowie.

- Ukraina (...) to jeden z głównych eksporterów zboża. Aby to zboże mogło być eksportowane, trzeba mieć środki transportu. Właśnie dlatego, aby zboże mogło być eksportowane na cały świat, na Bliski Wschód, podpisaliśmy dzisiaj memorandum o współpracy - można powiedzieć generalnie o współpracy przy eksporcie i imporcie, eksporcie towarów ukraińskich do wszystkich innych krajów – powiedział Morawiecki podczas wspólnego wystąpienia z premierem Ukrainy, które wyemitowano w sobotę wieczorem na antenie TVP Info.

Na tej współpracy, jak zaznaczył, będą mogły skorzystać polskie i ukraińskie firmy. - Chcemy razem budować przyszłość gospodarczą – zaznaczył. 

Powinniście przeprosić Ukraińców za swoje czyny i po cichu opuścić nasz parlament, dopóki was do tego nie zmuszono - zaapelował w sobotę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Ołeksij Daniłow do polityków zabronionej prorosyjskiej partii Opozycyjna Platforma za Życie.

Premierzy Polski i Ukrainy, Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal podpisali w sobotę list intencyjny o rozwoju dwustronnej współpracy w dziedzinie transportu kolejowego - poinformował szef ukraińskiego rządu na Telegramie. Rozmowa polityków była też poświęcona odbudowie Ukrainy po wojnie z Rosją.

"Spotkałem się z wielkim przyjacielem Polski, premierem Mateuszem Morawieckim. (...) Po rosyjskiej inwazji na nasz kraj Polska stała się kluczowym centrum logistycznym, przez które napływa pomoc dla Ukrainy. Szczególnie dynamicznie rozwija się nasza współpraca w sferze transportu kolejowego. Tę współpracę należy dodatkowo wzmocnić" - przekazał Szmyhal.

W liście intencyjnym zapowiedziano utworzenie wspólnego polsko-ukraińskiego przedsiębiorstwa logistycznego.

"W ten sposób znacząco zwiększymy wielkość ukraińskiego eksportu na rynki państw Unii Europejskiej i światowe przez Europę" - ocenił Szmyhal.

Autorzy ostrzegają kanclerza, że pomoc militarna dla Ukrainy grozi "niekontrolowaną eskalacją wojny z nieprzewidywalnymi konsekwencjami dla całego świata".

Jak dowiaduje się "Berliner Zeitung", sygnatariusze listu chcą go rozesłać także do członków Bundestagu, którzy najprawdopodobniej mają zająć się tematem dostaw broni dla Ukrainy w nadchodzącym tygodniu.

Autorzy listu, którzy przedstawiają się jako „osoby o różnym pochodzeniu, postawach politycznych i stanowiskach wobec polityki NATO, Rosji i rządu federalnego”, wzywają kanclerza do wstrzymania dostaw broni dla wojsk ukraińskich oraz zachęcenia władz w Kijowie do zakończenia oporu militarnego. Ich zdaniem, Ukrainę powinny zachęcić do tego obietnice negocjacji w sprawie zawieszenia broni.

Jak podkreślają, "rozpętana obecnie wojna gospodarcza" (czyli nałożone na Rosję sankcje - przyp. red.) zagraża zaopatrzeniu w Rosji i "w wielu biednych krajach na całym świecie".

Krytykują także fakt, że państwa NATO (w tym Niemcy) "stały się stronami tej wojny", dostarczając Ukrainie broń. Autorzy listu przestrzegają także przed możliwą eskalacją konfliktu i przerodzenia się go w wojnę nuklearną.

W liście otwartym, do którego dotarł dziennik "Berliner Zeitung", 18 osób z kręgów niemieckiej polityki, mediów, kultury, nauki i prawa wzywa kanclerza Olafa Scholza do wstrzymania dostaw broni na Ukrainę. Przekonują, że Ukraina "powinna zaprzestać oporu militarnego".

Źródła: unian.ua, ukrinform.ua, reuters.com, pravda.com.ua, 24tv.ua, BBC News, CNN, PAP, Twitter, Facebook, Telegram