Wojna w Ukrainie. Jak reagował polski rząd? "Strach nam zajrzał w oczy"
Wprost.pl dotarł do informacji o tym, jak reagował polski rząd bezpośrednio po ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego br. "Jarosław Kaczyński był całą noc na łączach z szefami służb. Zresztą cała Kancelaria Premiera była postawiona na nogi" - czytamy w serwisie.
W ostatnich dniach często przewijało się pytanie na temat obecnych działań prezesa PiS i wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, który od czasu ataku Rosji na Ukrainę nie pokazywał się publicznie.
Wprost.pl dotarł do informacji, jak obecnie wyglądają przygotowania w rządzie na dalszy rozwój sytuacji za naszą wschodnią granicą. Informator z kręgów rządowych zdradził portalowi również, jak wyglądała pierwsza noc w polskim rządzie zaraz po wybuchu wojny.
- Właśnie są szykowane plany równomiernej odpowiedzi w ramach NATO. Polsce nic obecnie nie grozi ze względu na to, że jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim. Ale przy samej granicy będzie ostra wojna. Nie wiadomo, jak to się rozwinie - miał powiedzieć Wprost.pl polityk związany bezpośrednio z rządem.
Wojna w Ukrainie. "Kaczyński był całą noc na łączach z szefami służb"
- Jesteśmy w kontakcie ze znajomymi Ukraińcami. Relacjonują, że rakiety nieustannie uderzają w cele wojskowe między innymi w Winnicy czy Żytomierzu. Jest bardzo dużo dezinformacji odnośnie ataków, a na tym zależy Rosji - miał z kolei mówić rozmówca Wprost.pl bezpośrednio kilka godzin po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
- Jarosław Kaczyński był całą noc na łączach z szefami służb. Zresztą cała Kancelaria Premiera była postawiona na nogi - twierdził informator, inny rozmówca portalu.
"Strach nam wszystkim zajrzał w oczy"
Inny rozmówca portalu stwierdził z kolei, że w ostatnich dniach prezes PiS Jarosław Kaczyński miał być przerażony informacjami, jakie dostawał od szefów służb.
- Strach nam wszystkim zajrzał w oczy, bo zaczęły płynąć do nas sygnały o najczarniejszym scenariuszu, czyli wojnie na Ukrainie. Od początku tygodnia rozpisywaliśmy zadania dla prezydenta i premiera. Wszystko jest objęte klauzulą bezpieczeństwa - miało przekazać cytowane źródło.
Zobacz też: "Jesteśmy przerażeni". Dramatyczne wieści z Charkowa
Rosja napadła na Ukrainę
W czwartek 24 lutego Rosja brutalnie napadła zbrojnie na Ukrainę, niszcząc obiekty infrastruktury wojskowej oraz budynki mieszkalne w różnych częściach kraju. Do tej pory rosyjskie pociski rakietowe zabiły bardzo wiele osób, w tym dzieci.
Rosjanie bombardują szpitale, placówki oświatowe i budynki zamieszkałe przez ludność cywilną. Bohaterskie walki obrońców Ukrainy trwają już siódmą dobę. Rosyjskiej armii nadal nie udało się zdobyć stolicy kraju - Kijowa, ani drugiego co do wielkości ukraińskiego miasta - Charkowa.
W odpowiedzi na napaść rosyjskiego agresora, na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację.
Źródło: Wprost.pl
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski