Wojna a gospodarka. "Ta sytuacja jest nie do zniesienia"
Francuscy rolnicy zaczynają się martwić konsekwencjami ekonomicznymi zdegradowanych stosunków między Rosją a Unią Europejską. W minionym tygodniu blok 27 państw zatwierdził nowy zestaw sankcji, chcąc ukarać Moskwę za inwazję na Ukrainę. W ostatnich tygodniach francuscy rolnicy stanęli w obliczu gwałtownego wzrostu cen energii i zbóż wykorzystywanych do ogrzewania i karmienia świń, kurczaków i krów. W regionie Sarthe hodowcy kurczaków dodatkowo borykają się z epidemią ptasiej grypy. Isabelle Leballeur, hodowczyni świń i kurczaków, która przejęła rodzinną farmę od swojej matki, bardzo martwi się o przyszłość. - Cena, za którą sprzedajemy naszego kurczaka, tak naprawdę nie zmieniła się, podczas gdy koszt naszych zwierząt wzrósł o 50 procent z powodu wzrostu cen zbóż i surowców, więc ta sytuacja jest nie do zniesienia- mówią. Rolnicy uważają, że francuskie i europejskie bezpieczeństwo żywnościowe może nie być zagwarantowane. - Być może będziemy w stanie trochę wpłynąć na płodozmian, ale dziś Francja produkuje pszenicę, kukurydzę, rzepak na olej i inne zboża, ale nie mamy już pewności, czy będziemy w stanie zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe Francji i Europie jutro - mówił Philippe Dutertre prowadzący farmę odziedziczoną po rodzicach. Zaznaczył też, że ma nadzieję, że UE i Francja będą w stanie pomóc w ochronie swoich rolników i uniknąć importu żywności z zewnątrz.
nuzewo d zanim Uki konsolę dycha … Rozwiń
Transkrypcja: