Wójcik zapowiada twardą postawę w rozmowach z UE. "Skończył się czas poklepywania"
Na rozmowy do Warszawy przyjechał komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Mają one dotyczyć decyzji TSUE ws. systemu delegowania sędziów w Polsce.
Komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders spotkał się w czwartek z ministrem ds. UE Konradem Szymańskim oraz szefem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Toczą się też rozmowy z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
"Rozmowa z komisarzem UE ds. sprawiedliwości nie będzie łatwa"
W czwartek rano na antenie Radia Zet minister w KPRM Michał Wójcik wypowiedział się na temat spotkania Ziobry z unijnym komisarzem.
- Myślę, że to nie będzie łatwa dla niego rozmowa (dla komisarza Reyndersa - red.). Dlatego, że skończył się czas poklepywania, skończył się czas taki, kiedy są takie lukrowane relacje. Dzisiaj musimy twardo rozmawiać - podkreślił.
Jak zaznaczył Wójcik, spodziewa się, że podczas rozmowy padną "konkretne pytania" ze strony Ziobry do komisarza.
Zobacz też: Kontrowersyjna ustawa. Minister odpiera zarzuty
Wójcik zarzuca unijnemu komisarzowi ataki na Polskę
Wójcik stwierdził również, że unijny polityk "bardzo mocno atakuję Polskę" i jest odpowiedzialny za tworzenie mechanizmu "pieniądze za praworządność". - To był człowiek, który właściwie stworzył, dał pomysł na taki ranking krajów praworządności. Zresztą ten ranking się skompromitował - stwierdził minister.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Drugie dno
W ocenie Wójcika, sprawa ma drugie dno. Minister zaznaczył, że system, który skrytykował TSUE, działa w kraju od ponad 20 lat, a dopiero teraz zostało to zauważone. - Dzisiaj, kiedy mamy problem na granicy, to TSUE nagle wydaje kolejne orzeczenie i mówi: "nam to przeszkadza" - powiedział.
Na pytanie, czy wiąże decyzję TSUE z problemem migrantów na granicy polsko-białoruskiej, odpowiedział, że "tak". Jak dodał: - Uważam, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest najbardziej upolitycznionym sądem na świecie, bo system nominacji sędziowskich to pokazuje. To państwa wskazują kandydatów - dodał minister.