PolskaWojciech Cejrowski o sytuacji w Wenezueli. Padają mocne słowa o reformach PiS

Wojciech Cejrowski o sytuacji w Wenezueli. Padają mocne słowa o reformach PiS

Kryzys w Wenezueli trwa. Kraj ogarnia chaos. Niemcy i USA wycofują swój personel dyplomatyczny. Fakt ten skomentował znany podróżnik, do niedawna stały gość jednego z programów TVP Info, Wojciech Cejrowski. Jego słowa raczej nie przypadną do gustu PiS.

Wojciech Cejrowski o sytuacji w Wenezueli. Padają mocne słowa o reformach PiS
Źródło zdjęć: © East News | Zbyszek Kaczmarek
Violetta Baran

14.03.2019 | aktual.: 14.03.2019 21:57

"Wenezuela upadła. Ewakuacja ambasad. Wystarczyło 20 lat. (Socjalizm wprowadzono w roku 1999). Reformy ANALOGICZNE do programu socjalnego PiS zrujnowały kraj dużo bogatszy od Polski (ropa, złoto, diamenty, wołowina)" - tak Cejrowski skomentował na swoim profilu na Facebooku sytuację w Wenezueli.

Cejrowski nie od dzisiaj krytykuje socjalny program PiS - zwłaszcza sztandarowe "500+". - Nie można ludziom dawać pieniędzy za nic. Nie dla "500+". Za pracę się płaci. Zróbcie prace społeczne, zróbcie projekt budowania autostrad, odśnieżania trawnika, czegokolwiek i płaćcie ludziom za pracę, a nie za to, że się urodziło dziecko - tłumaczył w maju 2017 w rozmowie z dziennikarzem "Polska The Times".

Mimo tej krytyki Cejrowski przez prawie dwa lata był gościem Michała Rachonia w czwartkowych wydaniach programu "Minęła dwudziesta". Komentował tam, w czasem bardzo kontrowersyjny sposób, wydarzenia w Polsce i na świecie.

W listopadzie ubiegłego roku, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski, poinformował, że zawieszono współpracę z Cejrowskim. - Jesteśmy zainteresowani dalszą współpracą. Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję - tłumaczył.

Oficjalnym powodem zawieszenia miało byc spalenie flagi UE podczas programu. Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że powodem trwającego do dziś "zawieszenia" współpracy z Cejrowskim, mogły być jego krytyczne słowa dotyczące Jarosława Kaczyńskiego. - Chodzi o to, że powiedziałem "krew na rękach Jarosława", bo Jarosław ze swoją partią obiecywał "Stop aborcji", a teraz PiS sabotuje projekt "Zatrzymaj aborcję". Flaga była dwa tygodnie wcześniej przy marszu niepodległości i nagle teraz się obudzili? Myślę, że nie - stwierdził podróżnik w zamieszczonym na Facebooku nagraniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (1047)