Wniosek o list żelazny dla szefa Colloseum
Prawnik właściciela Colloseum Józefa J., mecenas Tomasz Powyza, złożył w czwartek w katowickim Sądzie Okręgowym wniosek o wydanie listu żelaznego swojemu klientowi.
Szef konsorcjum, podejrzany o wyłudzenie 345 mln zł z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego (BZE), ukrywa się od dwóch tygodni. Według adwokatów Colloseum, Józef J. przebywa w RPA. List żelazny - gwarantujący, że dana osoba nie trafi do aresztu aż do prawomocnego wyroku sądu - można wydać jedynie podejrzanemu, który jest poza granicami kraju.
Prawnicy Colloseum rozważają też złożenie drugiego wniosku o list żelazny - wobec wiceprezesa Colloseum Piotra W. On także od dwóch tygodni ukrywa się.
Złożyłem wniosek o wydanie listu żelaznego wobec Józefa J. Wniosek w sprawie Piotra W. złożę, jeśli uda się ostatecznie potwierdzić, że także przebywa za granicą - powiedział mecenas Powyza.
Sąd, zanim podejmie decyzję o wydaniu listu żelaznego, zapyta o zdanie prokuraturę. Tymczasem prowadzący śledztwo prokuratorzy przygotowują międzynarodowy list gończy za Józefem J. (właściciel Colloseum i Piotr W. są na razie ścigani krajowymi listami gończymi).
Wniosek o list żelazny dla Józefa J. będzie rozpatrywał ten sam wydział katowickiego sądu, który 13 marca postanowił o aresztowaniu szefów Colloseum. Jednak dopiero następnego dnia sąd wydał decyzję o zatrzymaniu podejrzanych i doprowadzeniu ich do aresztu. Do tego czasu Józef J. i Piotr W. zniknęli.
Decyzja dotyczyła wówczas aresztowania wszystkich czterech mężczyzn, podejrzani o wyłudzenie pieniędzy z BZE. Poza Józefem J. i Piotrem W. są to: były główny księgowy BZE Roman N. i współpracownik Colloseum Ryszard S. Ci dwaj ostatni zgłosili się na policję i trafili już do aresztu. (an)