ŚwiatWłoska prasa: Bush rekordzistą

Włoska prasa: Bush rekordzistą

Zwycięstwo George'a W. Busha w wyborach prezydenckich w USA przejdzie do historii Ameryki - pisze włoska prasa. Jak się zauważa, na żadnego prezydenta nie głosowało w przeszłości tak wielu Amerykanów.

04.11.2004 | aktual.: 04.11.2004 10:27

Dzienniki reprezentujące wszystkie opcje polityczne obszernie informują o wielkim rozczarowaniu wynikiem wyborów wśród włoskiej lewicy, która kibicowała kandydatowi Demokratów Johnowi Kerry'emu. Jeden z komentatorów wyraził nawet opinię, że w Ameryce wygrały idee głoszone przez katolickiego polityka Rocco Buttiglionego, zmuszonego do rezygnacji z ubiegania się o stanowisko komisarza Unii Europejskiej.

Zdaniem komentatora "Corriere della Sera", przywódcy państw podzielonej z powodu wojny w Iraku Europy przyjęli zwycięstwo Busha z mieszanymi uczuciami: rozczarowaniem i zarazem ulgą. W komentarzu zatytułowanym "Słowo dla Europy" czytamy, że Kerry jako prezydent oczekiwałby od liderów Starego Kontynentu większego zaangażowania się w Iraku.

Nieuchronne było to, że amerykańskie wybory podzielą Europę i tak już rozdartą z powodu Iraku, ale za parawanem serdecznych gratulacji napływających do Busha, dystans między rządami państw Unii jest obecnie mniej wyraźny niż można było to sobie wyobrazić. Z wyjątkiem (premiera Włoch Silvio) Berlusconiego, który zawsze opowiadał się za kontynuacją, i (brytyjskiego premiera Tony'ego) Blaira, którego zmiana warty w Białym Domu całkowicie osłabiłaby na froncie wewnętrznym, odczucia innych najważniejszych protagonistów sceny europejskiej można sprowadzić do podwójnego i sprzecznego wspólnego mianownika: rozczarowanie i ulga - twierdzi gazeta.

Jej zdaniem z całą pewnością rozczarowani są prezydent Francji Jacques Chirac, kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder i premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero. Prawdopodobnie rozczarowani są nawet Polacy, którzy w czasie kampanii wyborczej nie stracili jednak równowagi i mają problem z jak najszybszym wyjściem z irackiego bagna - czytamy w dzienniku.

Według "Corriere della Sera", kandydatura Kerry'ego rozbudziła nadzieję na łatwiejsze transatlantyckie pojednanie, ale z drugiej strony on jako prezydent oczekiwałby większego zaangażowania Europejczyków w Iraku. Dlatego przywódcy największych europejskich państw Unii odczuwają też pewną ulgę, bo nie będą musieli spełniać tego oczekiwania.

"La Stampa" za najważniejszy fragment powyborczego przemówienia Busha uznała jego deklarację, że będzie prezydentem wszystkich Amerykanów. Według gazety, odpowiedział on w ten sposób na apel swego rywala, który przyznając się do porażki oświadczył, że Stany Zjednoczone dramatycznie potrzebują jedności.

Turyński dziennik przytacza także komentarz premiera Silvio Berlusconiego, którego zdaniem Bush zawdzięcza swoje zwycięstwo obniżeniu podatków. W opinii komentatorów szef włoskiego rządu broni przy tej okazji swego pomysłu redukcji zobowiązań podatkowych, który jest gorąco krytykowany przez opozycję, wytykającą mu, że skorzystają na tym tylko najbogatsi, a zatem on sam.

Również "Messaggero" zwraca uwagę na komentarz Berlusconiego, który wiąże sukces Busha z obniżeniem podatków. Teraz Bush spróbuje zszyć rozdartą Amerykę - dodaje rzymska gazeta.

Nagrodą za program obniżenia podatków nazywa sukces wyborczy urzędującego prezydenta prorządowe "Il Giornale" w artykule zatytułowanym: "Bush zgarnia wszystko, włoska lewica znokautowana".

Według katolickiego "Avvenire" George W. Bush, który pobił absolutny rekord pod względem zebranych głosów, triumfuje i próbuje skleić Amerykę.

"Il Foglio" po tym, gdy jako jedyne w środę ogłosiło zwycięstwo obecnego gospodarza Białego Domu, pisze o totalnym zwycięstwie prezydenta, który otrzymał rekordową liczbę głosów. Wiele miejsca opiniotwórcza gazeta związana z rządzącą koalicją poświęca także gorącym gratulacjom, jakie złożył Bushowi przewodniczący Komisji Europejskiej Romano Prodi, który tuż przed zakończeniem kadencji w Brukseli zjednoczył włoską lewicę w Wielkim Sojuszu Demokratycznym. Tymczasem - zauważa komentator - reelekcja prezydenta jest dla Prodiego szykującego się do wyborczej walki z Berlusconim tragedią.

Wraz z Bushem wygrała twarda linia wobec islamskich terrorystów, a przegrali pacyfiści - twierdzi prawicowe "Libero", które zamieściło wielki nagłówek "Dobranoc, lewico".

W ten sposób gazeta sarkastycznie skomentowała tytuł, zamieszczony w środę w komunistycznym "Manifesto", które przedwcześnie ogłosiło sukces Johna Kerry'ego pisząc: "Good morning, America". W czwartek "Manifesto" zamieściło tymczasem tytuł "Good night, America". W relacji ze Stanów Zjednoczonych dziennik przyznał, że Bush odniósł historyczne zwycięstwo i to - w przeciwieństwie do chaosu z liczeniem głosów przed czterema laty - bez cienia wątpliwości.

Również inne lewicowe gazety wyrażają ubolewanie z powodu zwycięstwa Busha. Musimy go znosić przez następne cztery lata - konstatuje "L'Unita", a "Liberazione" pyta: Co ty zrobiłaś, Ameryko?.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)