Włosi tracą na pirackim parmezanie
Na 52 mld euro szacują włoscy eksperci
roczne obroty producentów podrabianego parmezanu na świecie.
Włoscy producenci Parmiggiano Reggiano tracą z powodu kwitnącego w
wielu krajach handlu fałszywym serem 2,5 mld euro rocznie.
04.07.2005 | aktual.: 04.07.2005 21:36
Dane te przedstawiło w poniedziałek w Rzymie stowarzyszenie producentów słynnego sera, zapowiadając walkę z tą nową, jak to ujęto, formą "agropiractwa".
Podróbki najsłynniejszego włoskiego sera, wytwarzanego wyłącznie w okolicach Parmy na północy kraju, mają na świecie różne nazwy - Parmesao w Brazylii, Regianito w Argentynie, Parmesan w Belgii, Japonii, USA, Kanadzie i Australii.
Obroty "pirackim parmezanem" - obliczyli specjaliści - stanowią połowę obrotów wytwórców oryginalnego Parmiggiano Reggiano. W samych tylko Stanach Zjednoczonych produkcja "fałszywego parmezanu" przekracza rocznie wartość dwóch miliardów euro.
Jak podkreślono na konferencji prasowej, straty producentów z okolic Parmy wynoszą z powodu "serowego piractwa" 2,5 mld euro rocznie.
Sylwia Wysocka