Włosi protestują przeciw reformie oświaty
Włosi wyszli w środę na ulice Rzymu, a także innych włoskich miast, by zaprotestować przeciwko reformie szkolnictwa, która kładzie nacisk na przygotowanie młodzieży do zawodu i jest wstępem do lansowanej przez rząd centroprawicy prywatyzacji oświaty.
19.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Okazją do protestów stała się dwudniowa krajowa konferencja w sprawie szkolnictwa, odbywająca się w Rzymie. Bierze wniej udział 1300 osób, w tym przedstawiciele organizacji uczniowskich i stowarzyszeń rodziców.
Na zewnątrz ghmachu obrad protestuje ok. 20 tys. osób, w tym uczniowie, nauczyciele, związkowcy i antyglobaliści.
Demonstracje odbywają się także w innych włoskich miastach. W Cagliari na Sardynii doszło nawet do zajść ulicznych, w wyniku których są ranni.
Związki zawodowe twierdzą, że w wyniku reformy pracę straci od 60 do 80 tys. nauczycieli. Przewiduje się na przykład likwidację lekcji matematyki w liceach humanistycznych, a łaciny w szkołach o profilu matematyczno-przyrodniczym.
Jutro na konferencji przemówi premier Silvio Berlusconi. Kontestatorzy reformy zapowiadają nadzwyczajną mobilizację, siły porządkowe - maksymalną gotowość. (ajg)