Włodzimierz Czarzasty o różnicy z Ryszardem Terleckim. "Czy ktoś z PiS, by coś takiego zrobił?"

W środę Sejm wznowił obrady. Kiedy na fotelu marszałka usiadł Włodzimierz Czarzasty, pokusił się o kilka uszczypliwości w stronę Ryszarda Terleckiego. Doszło również do słownej potyczki między politykiem Lewicy a Piotrem Kaletą. Poseł PiS w pewnym momencie "pouczył" Czarzastego.

Konfrontacja wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z politykiem PiS Piotrem Kaletą (Fot.: sejm.gov.pl)
Konfrontacja wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z politykiem PiS Piotrem Kaletą (Fot.: sejm.gov.pl)

28.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:25

Włodzimierz Czarzasty był jednym z prowadzących środowe obrady Sejmu. Kiedy zasiadł na fotelu marszałka, przywitał się, wbijając szpilkę Ryszardowi Terleckiemu. - Chciałbym zapewnić, że nie będę wzywał Straży Marszałkowskiej, nie będę arogancki oraz nie będę nikogo obrażał. Ja zawsze z państwem bardzo chętnie współpracuję i nie będę nikogo wykluczał - zapewnił polityk Lewicy. Wicemarszałek Sejmu na kolejne uszczypliwości pokusił się kilkanaście minut później.

Włodzimierz Czarzasty: nie dojdzie do rękoczynów, obrad nie prowadzi Ryszard Terlecki

Sławomir Nitras z KO pytał o rządowe plany pomocy branżom narażonym na bankructwo z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem. Odpowiedzi udzielała wiceminister Olga Semeniuk, której przerwał Nitras. - Mam nadzieję, że nie dojdzie tutaj do rękoczynów - stwierdziła minister. Uspokoił ją Czarzasty. - Zapewniam, że nie dojdzie do rękoczynów, bo dzisiaj obrady prowadzę ja, a nie pan Terlecki - skomentował.

Po kilku minutach prowadzący obrady znowu "błysnął". Piotr Kaleta z PiS chciał uzyskać informacje na temat stopnia zaawansowania prac przy projektowaniu kolei dużych prędkości i wpływu COVID-19 na jego realizację. Swoją wypowiedź z mównicy zaczął jednak o "lewicowym ataku na Jasną Górę". Czarzasty chciał upomnieć polityka, ale ten nie reagował, więc wyłączył mu mikrofon. Wicemarszałek dał Kalecie kilka prób na zadanie pytania, ale ten wciąż mówił o Częstochowie.

Konfrontacja wicemarszałka Sejmu z politykiem PiS Piotrem Kaletą

Kiedy posłowi PiS skończył się czas, stwierdził, że to była "bezczelność". Czarzasty dał mu jednak kolejną szansę. - Pokażę panu klasę, niech pan wejdzie i zada pytanie. Czy pan by się spodziewał, czy ktokolwiek z pana obozu politycznego, by coś takiego zrobił? Niech pan się uczy - powiedział. Kaleta przyznał, że polityk Lewicy "jest ostatnią osobą, od której chciałby się uczyć". Ostatecznie skorzystał z szansy i zadał pytanie, ale schodząc z mównicy, wdał się w dyskusję.

- Nie sprowokuje mnie pan. Po prostu nie da pan rady - mówił Czarzasty. Po wysłuchaniu odpowiedzi ministra polityk PiS zwrócił się do wicemarszałka. - Chciałbym pana pouczyć, żeby nie miał pan na twarzy pewnych emblematów, które mogą sugerować podniesienie wysokiego napięcia. Niech pan uspokaja atmosferę - skomentował. Polityk Lewicy ironicznie przeprosił swojego adwersarza, że swoim zachowaniem spowodował u niego dyskomfort.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmwłodzimierz czarzastypiotr kaleta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (399)